Dzień dwudziesty

76 6 1
                                    

Wtorek, 21 lipca 2015

-Twoja mama jest w pracy, a tata pojechał do domu, żeby trochę odpocząć. Zazwyczaj to oni mnie wyganiali, ale teraz ja musiałem przejąć tą rolę - zaśmiałem się głupio na wspomnienie ostatnich kilku dni. - Niedługo powinnaś się wybudzić. Wszyscy tutaj tęsknimy. Żałuję, że wcześniej nie powiedziałem Ci, że Cię kocham - pociągnąłem nosem, a do moich oczu znów napłynęly łzy. - Pewnie Ty mnie kochałaś tylko jak brata i nigdy nie bylibyśmy razem, ale jednak to byłoby łatwiejsze.

-G-gdzie ja jestem? Co się stało? - usłyszałem cichy głos i spojrzałem na dziewczynę. Ona naprawdę się obudziła! Moja kochana Violet żyje!

-Zaczekaj tu chwilę - odparłem i wybiegłem na korytarz. - Doktorze! - krzyknąłem wpadając do jego gabinetu. - Violet się obudziła - powiedziałem z uśmiechem.

No i macie!
Do końca tej historii pozostał jeszcze tylko jeden rozdział :(

Ale nie martwcie się, już od przyszłego tygodnia wystartuję z drugą częścią (chyba, że uda mi się zacząć pisać już w weekend :*).

She hates hospital || N.H. FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz