Rozdział 2

2K 142 11
                                    

Poznań Game Arena 2015. Jedno z moich marzeń właśnie się spełnia. W sumie jedno już się spełniło, czyli spotkanie Adama. Miałam okazje zagrać w wiedzmina, nowego Tomb Rider'a, a nawet spotkania cudownych cosplay'erek, które włożyły w swoje stroje pasje i zamiłowanie do tego co robią.
Bartek poszedł grać w cs'a. Nic nowego.
Szłam do hali S4F, gdzie były spotkania z youtuberami.
Słysząc piski dziewczyn wiedziałam, że idę w dobrym kierunku.
Na samej hali youtuberów było chyba więcej osób, niż na samych targach. W sumie czemu mnie to nie dziwi?

Z dumą nosiłam przepustkę, którą dał mi Adam. Dzięki niej mogłam wejść wszędzie. Postanowiłam napisać do Adama gdzie jest bo jestem na hali.

Ja> Ej.. Gdzie jesteś?
Adam> Jestem za tobą, tępa pało.

Szybko odwróciłam się za siebie. Faktycznie stał za mną, a dookoła nas było pełno "ciuraków". Sama nim byłam więc..

- No hejka młoda. Jak ci się podoba na PGA? Warto było tułać się z naszej wsi? - powiedział w żarcie chłopak.

- Siemka. Powiem ci, że chyba było warto.

- To co idziemy pogadać do "strefy dla youtuberów"?

- No okey.

Kierowaliśmy się w stronę pomieszczenia. Przed nim stali ochroniarze. Ubrani cali na czarno, łysi i do tego, mieli ubrane okulary. Kurde jak w jakimś filmę czy coś.
Gdy podeszłam do wejścia owi panowie kazali pokazać przepustkę upoważniającą do wstępu.
Okey, jestem w środku.
Cały pokój był w barwach sprite.
- Hej ludzie! To jest Marta, moja dobra znajoma (bardzo dobra, znamy się od jednego dnia xD). - w samym pomieszczeniu był Janek ~ JDabrowsky~, Maciek ~zDupy~ , Filip ~Smav~ i jeszcze kilku. - Dobra nie będę cie zanudzać bo pewnie ich znasz, wiec chodź sobie pogadamy.

KILKA GODZIN PÓŹNIEJ

Targi się skończyły, a mojego brata jak nie było, tak nie ma. Ciekawe co się z nim stało. Z Adamem spędziłam cały dzień. Kiedy on jest przy mnie czuje się bezpiecznie, nawet bardziej niż moim bracie. Dziwne nie?
Przeglądałam spokojnie facebook'a, gdy nagle na ekranie mojego telefonu wyświetlił się numer mojego brata.
Bez wahania odebrałam.

- Gdzie ty się szlajasz?!

- Marta spokojnie. Wygrałem zawody w cs'a, a gdy zobaczyli mojego skilla w tą grę powiedzieli, że chcą mnie w zawodowej drużynie. Sorki, że nie powiedziałem ci wcześniej. Nie wrócę do domu przez następny miesiąc. Mama wie o wszystkim.

- W jakiej drużynie? Bartek?

W tym momencie chłopak się rozłączył.. Z jednej strony byłam dumna, że w końcu coś mu się udało bo w cs'a gra już od dobrych 10 lat, a z drugiej czułam pustkę. Osoba, która zawsze była przy mnie, na dobre i na złe, wyjechała. Nie mogłam mu tego zabronić.. To tylko miesiąc.. Może trafił do Virtus.pro.. To jego ulubiona drużyna e-sportowa.
Dobra Marta stop. Nie będziesz myśleć tylko o swoim bracie, halo.
Czułam zmęczenie więc chciałam iść spać. Jednak bałam się spać sama. Nigdy nie zostałam sama w nocy w domu, albo w hotelu. 
Starałam się o tym nie myśleć. Zasnęłam. 

Nad ranem obudził mnie ktoś kto wchodził do mnie do pokoju. 

- Wstajemy śpiąca królewno! 

~~~~~~
Hejka ludzie! 
No co tu dużo mówić. 

Zostaw coś po sobie :) 
Jeśli macie pomysły na dalsze losy postaci napiszcie na dole. :3
Do następnego!


Forever?| NaruciakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz