(Styczeń)
W bajkach, zawsze kiedy bohater ma do wyboru 3 życzenia, nie może się zdecydować co właściwie by chciał, jakie jest jego marzenie. Pałac i księżniczka, jeszcze większe bogactwo, czy nowe piękne ubrania. Czasem zastanawiam się czego ja bym sobie zażyczył. I chyba moim największym marzeniem byłoby wrwanie się od tej codziennej cholernej rutyny, której mam serdecznie dość.
Dziś mijają 4 lata od kiedy zacząłem moje nowe znakomite życie ulicznego, biednego chłopaka, i dziś również postanowiłem być swoim własnym dżinem i spełnić swoje życzenie.
W końcu dlaczego mam pomagać ojcu. Czy on kiedykolwiek pomógł mi? Odpowiedź jest jasna: nie. Chcę w końcu przestać myśleć tylko o innych i zaczne myśleć o sobie i o swoich potrzebach.
Jedną z tych potrzeb było zobaczenie Harrego.
Tak zostawił mnie i tak nawet się nie pożegnał, ale chyba miał jakiś powód. Musiał mieć, bo kiedy byłem u niego w domu ostatniego dnia kiedy się widzieliśmy, powiedział mi nawet, że jestem jego przyjacielem. Nigdy nie byłem nikogo przyjacielem. A od przyjaciół się przecież nie odchodzi, prawda?
Specjalnie na potrzeby mojego postanowienia kupiłem zeszyt (W zasadzie nie kupiłem tylko znalezłem w śmietniku, ale lubie mówić, że 'kupiłem' żeby się troszkę dowartościować). Będę tam zapisywał codzienne zarobione pieniądze, aż zbiorę ich wystarczająco, żeby nazbierać na bilet. Bilet na pociąg, żeby zobaczyć Harrego.
Na szczęście wiem przynajmniej gdzie jest. Kiedy jego koledzy kołomnie przechodzili, to usłyszałem, bo akurat o nim rozmawiali. Oczywiście nie obyło się bez zbędnej zaczepki 'już nigdy więcej nie zobaczysz swojego chłopaka'. No to ktoś tu się zdziwi. Mój przyjaciel razem z rodziną wyprowadził się do Szkocji. Nie wiem dlaczego, ale nie było mi to potrzebne, do planowania wycieczki właśnie tam.
Wyjąłem mój zeszyt na pierwszej stronie, zapisałem dzisiejszą datę i kwotę uzbieranych pieiędzy: 3 funty.
'Okej teraz zotało już tylko 47 i mogę jechać' pomyślałem.
O moich planach nie miałem zamiaru mówić mojemu ojcu. Dowie się już po fakcie. Nie było mi z tym lekko, bo mimo wszystko to wciąż mój ojciec, ale nie mogę tak dłużej żyć. Ktoś mądry powiedział kiedyś "Pozwól, żeby twoje marzenia były większe niż twoje lęki." I właśnie do takiej postawy zmierzam.
Baaaaaaaaaaardzo długa przerwa uhh.
Ale uwaga uwaga rozdział!!! Tak dużo osób o to prosiło, że kilka dni myślałam o czym by tu napisać, aż w końcu moje myśli przelałam tu i vuola jest.
Zdradzę wam też, że mam pomysł co do dalszej fabuły tak więc myślę, że mogę ogłosić, że kończę z zawieszeniem, ale rozdziały wciąż nie będą publikowane szybko. Rozgadałam się oj oj.Zapraszam do przeczytania innych moich prac!
Do zobaczenia!

CZYTASZ
My poor boy |n.s| (WOLNO PISANE)
FanfictionChłopak spojrzał w dół i ujrzał monetę wpadającą do jego czapki. Następnie spojrzał w górę i ujrzał piękne zielone oczy. Zapraszam.