Idziemy juz dobre 5 minut a Niall nie rzucił jeszcze jakimś durnym komentarzem . Może jednak nie bedzie tak zle jak sie spodziewałam .
-Nieeeezręcznieee -powiedział przedłużając celowo slowo. Zaśmiałam sie z niego a on spojrzałna mnie zdezorientowany .
-Co ?
-Nic . -powiedziałam kręcąc głową .
Chwile szliśmy w milczeniu . Czułam na sobie wzrok chłopaka . Denerwowało mnie to . W akcie desperacji poprawiłam jego dużo za dużą bluze . Tak a propo Niall jest strasznie wysoki ma na oko ze 190 cm . Co przy moich ledwo 165 cm to cholernie dużo .
-Jesteś strasznie mała . -mruknął rozbawiony widocznie moim wzrostem .
Prychnęłam na jego słowa .
-Mała to może być twoja pała . Ja jestem niska . Rozumiemy sie ? -warknęłam troche rozbawiona moim tandetnym tekstem z jakiegoś głupkowatego filmu .
-A chcesz sie przekonac ? - powiedział. Nie zrozumiałam o co mu chodzi . Więc zapytałam .
-Ale o czym ?- spojrzałam na niego a ten poruszył sugestywnie brwiami. - Duh . Jesteś obrzydliwy -zaśmiałam się .
-Nie ja zacząłem temat -powiedział naśladując ton małego dziecka . Pokręciłam ze zrezygnowaniem głową .
Dalej szliśmy w milczeniu . Zatrzymaliśmy się pod moim domem .
-Em to pa ? -bardziej zapytałam niż stwierdziłam .
-Tak , jasne pa . -Odchodziłam już pod drzwi domu ale usłyszałam jego głos .
-Zaczekaj ! Moja bluza !
Odwróciłam sie i pokręciłam głową i wytknęłam mu język i weszłam do domu . Kiedy zamekałam moje drzwi usłyszałam jego cichy śmiech .
______________________________________
Przez kolejne dwa tygonie było dobrze . Mama wróciła ale dziś znowu wyjeżdża z tym palantem . W szkole dowiedziałam sie że ten projekt pseudo projekt został przełożony na za cztery miesiące ponieważ musimy zrealizować duzo materiału . Zblizyłam sie z Lanny i siostrami Hannah i Samantha . Moge nawet powiedziec ze Lanny to moja przyjaciółka . Z Niallem rzadko rozmawiam tylko wtedy kiedy wychodzimy gdzieś ,,wszyscy" . Za to Mike ze mną flirtuje na kazdym kroku . Co nie powiem . Okej jest słodkie ale troche denerwujące . Oh i jeszcze Amy . Ciągle ssa twarz Nialla kiedy probuje z nim pogadac .
Dziś jest sobota i nie mam zadnych planow .
Oglądam właśnie kolejny odcinek Teen Wolfa i dzwoni do mnie telefon .
Odbieram ze zdziwieniem polączenie . Dzwoni Niall . Tak zmieniłam nazwe . Wiem jestem świetna .
-Halo ?
-Um , hej Sel . -mówi jakby zmieszany?
-Nom co tam ?
-A no wiesz w sumie to ... -zająkał sie .-nie wiem chcesz gdzies isc ?
Coo ? Czy on mnie gdzies zaprasza ??
-Em , Ugh .. Właśnie oglądam Teen Wolfa . -mruknęłam .
-Okej -warknął i sie rozłączył .
Co okej .
Było dziwne .
Nawet cholernie bardzo dziwne .
Wzruszyłam ramionami i rzuciłam telefon obok siebie na łóżko .
Poł godziny później zadzwonił dzwonek do drzwi . Niexgetnie wstałam i zaciągnęłam na głowe kaprur z bluzy Nialla . Tak nie oddalam mu jej . Bo okej jest cholernie miekka i wygodna .
W drzwiach stoi nie kto inny jak usmiechniety od ucha do ucha Niall .
- Co ty tu robisz ? -spytałam . Ubrany byl w czarne rurki ktore opinały jego umięśnione chude nogi do tego białą koszulke na krótki rękaw i czarne ray-bany . Swoją blond czupryne mial roszczochraną . Jak po dobrym seksie . Co nie powiem było gorące .
-Gapisz sie -zasmiał sie ze mnie i wpakował mi sie do mieszkania . Zamrugałam kilkakrotnie i spojrzałam na niego .
-Tak jasne wejdź prosze. -powiedziałam z ironią w głosie .
Chłopak wszedł do salonu i rozłożył sie na kanapie .
Podeszłam do niego .
-Weź sie przesuń grubasie -powiedziałam ciesząc sie jak małe dziecko ze do mnie przyszedł .
Spojrzał sie na mnie z głupkowatym uśmieszkiem i zlapał mnie za biodra i pociągnął na siebie . Teraz siedziałam na nim okrakiem . Okej niekomfortowe . Ale chociaż może troche wygodne .
Spojrzałam w oczy chlopaka i zatonęłam w ich błękicie .
Niall skanował moją twarz . Ja robiłam dokładnie to samo .
-Um , Niall nie wygodnie mi -mruknęłam .
-Tak ? Bo widzisz mi jest bardzo wygodnie -powiedział i cmoknął mój nos tak jak to robił czasem Mike lub Cody . Obydwoje mnie podrywali . Co nie powiem wkurzało mnie .
-Co to było ? -zachichotałam jak głupia pusta lala .
Przewrócił oczami .Usiadl ze mna na kolanach . Oparłam głowe o jego obojczyk po czym zaciągnęłam sie jego cudownym zapachem drogich perfum .
-Tak dobrze pachniesz . -mruknęłam .
-Twój tyłek tak dobrze pasuje do moich dłoni . -powiedział i złapał moje posladki . Pisnęłam i zeszłam z niego .
-Jesteś głupi .
-Jesteś wredną suką . -mruknął . Zabolało ale cóż taka prawda .
Postanowiłam mu nie odpowiadać . Nie gadałam z nim kiedy mnie zaczepiał . Tylko przegryzałam warge zeby sie nie uśmiechnąć .
-No ej .. Jesteś zła kochanie ?
Kochanie kochanie kochanie .
Powiedział do mnie kochanie .
Słodko .
Wydął dolną warge i położył sie na moim brzuchu .
-Nie . -mruknęłam i zaczęłam bawić sie jego gestymi bląd włosami . Chłopak zamruczał z zadowoleniem .
________________________
Niall wyszedł koło 23 , spędziliśmy ze sobą miło czas . Oznajmił mi ze jutro przyjedzie po mnie o 7.20 .
Z tą myślą zasnęłam .
CZYTASZ
Forever Yours/Niall Horan ✔
Fanfiction,, Przy tobie , nauczyłem się żyć , chociaż żyje już długo . Nauczyłem się czuć , chociaż czułem wiele... lecz teraz czuje bardziej . Nauczyłem się oddychać , chociaż oddychałem wcześniej ." ,,Dzięki tobie , wiem co to miłość . Nauczyłam się , że wa...