9.

1K 48 0
                                    

Weszlismy do zapełnionego pijanymi i naćpanymi ludźmi klubu . Odrazu można było wyczuć w powietrzu alkochol i papierosy . Wzdrygnelam sie na zapach tytoniu , fuj ...
Znaleźlizmy wolny stolik i zajelismy miejsca . Usiadłam między Codym a Niallem obok niego Lanore .
-To moze ja skocze po procenty ? -zaproponowal czarnowłosy i wstał .
-Pójde z tobą . -oznajmila moja najlepsza przyjaciółka i równierz wstała . Przyjaciele odeszli do baru zostawiajac mnie sam na sam z blondaskiem .
Poczulam ze chlopak sie do mnie przysowa i kladzie glowe na moim ramieniu .
Okej , to wcale nie jest dziwne .
I wcale nie w jego typie.
Spojrzalam na niego z ukosa i spostrzegłam ze on mi sie przyglada , na co oblalam sie rumieńcem . Usłyszałam cichy chichot chłopaka .
-Przepraszam .. -wyszeptal mi do ucha tak abym mogla go usłyszeć przez dudniącą muzyke w klubie .
-Co ? -zapytałam zdziwiona .
-Przepraszam za moje zachowanie , za to ze jestem dupkiem dla ciebie , za to że zdradzilem twoją przyjażń . Przepraszam za to ze straciłas do mnie zaufanie . Przepraszam ja poprostu mam taki sposob bycia ranie wszystkich dla mnie ważnych i tych ktorych kocham ... Ja .. Ja po prostu nie moge patrzec jak On cie dotyka i całuje ... To to nie powinien byc on ..
Czy on mnie do cholery przeprosil ?
Chcem mu wybaczyc ..
Nie powinnam..
Ale zalezy mi na nim ..
On ma takie piekne oczy ..
Nie ! Zaraz ! Stop !
Chłopak polozyl reke na moim udzie i rysowal na nim jakies wzorki . Przeszedl mnie przyjemny dreszcz co chlopak zauwazyl i usmiechnal sie  a ja oczywiscie sie zaczerwienilam .
-Okej -mruknelam on to uslyszal i sponrzal sie na mnie dziwnie nie wiedzac o co mi chodzi . Zasmialam sie . - Wybaczam ci idioto . -powiedzialam i cmoknelam go w polik co dziwne nie wiem czemu to zrobilam . Znowu poczulam jak policzki mnie palą .
-Jesteś słodka . -powiedzial i pstryknal mnie w nos .
-Ja nie jestem słodka ja jestem seksowna -powiedzialam przez śmiech . Chlopak rowniez sie zasmial .
-Jestesmy -uslyszalam glos przyjaciol.
Podali nam po 3 kieliszkach . Wypilam 2 i poszlam tanczyc z Lanny . Cody poszedl gdzies a Niall zostal przy stoliku .
Kołyslaysmy sie razem az w koncu zachcialo mi sie do toalety .Wykrzyczalam to przyjaciolce i ruszylam do lazienki . Ogulnie Lanny byla niezle wstawiona ledwo trzymala sie na nogach.
Wyszlam z lazienki i ruszylam do stolika zeby sie napic .
Kiedy bylam juz blisko Nialla nie zastalam przy stole ale za to Codiego z jakas laska na jego kolanach ktora polykala jego twarz .
Zabolało .
Okej , nie liczylam na nic ..
Ale sam fakt ..
Oczy zamazaly mi sie przez oczy .
Wybieglam z lokalu bez swoich rzeczy . Usiadlam na lawce blisko lokalu i lzy splynely mi po policzkach a ja poddalam sie szlochowi .
Siedzialam zaplakana tak dlugo az nie zrobilo mi sie zimno .
Poczulam czyjes duze dlonie na moich nagich ramionach.
-Kochanie ... Co sie stalo ? -poznalam ten glos . Blondyn usiadl kolo mnie i podal mi swoja kurtke ktora z wdziecznoscia przyjelam i ja zalozylam .
Opowiedzialam chlopakowi wszystko on mnie tylko przytulil i ucalowal w czubek głowy .
Juz nie plakalam , oddychalam nie spokojnie lecz w ramionach Blondasa czulam sie bezpiecznie .

Forever Yours/Niall Horan ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz