1. - Can you tell me a fairytale?

1K 72 4
                                    

"Życie w końcu się kiedyś kończy, miłość zostaje na zawsze." ~by me

CZYTASZ=KOMENTUJESZ!

Kiedy otworzyłam oczy w pokoju były dwie osoby. Na początku nie mogłam ich rozpoznać, ale kiedy odzyskałam ostrość widzenia zauważyłam, że to Cztery i Uriah. Rozmawiali plecami do mnie więc rozejrzałam się po pomieszczeniu. Nigdy w nim nie byłam, ale te żółte ściany, te jaskrawe kolory i ta jasna poświata wydawały mi się znajome. I ten zapach lawendy...

Probowalam wstać, ale każdy centymetr mojego ciała pulsował bólem. Zacisnęłam zęby i jęknęłam cicho. Wtedy chłopcy odwrócili się.

-Hope! Moj Boże! -odparł Uriah i szybko mnie przytulił.

-Ał, ał, ał... -powtarzałam- Uri to naprawdę boli! -wrzasnęłam i uderzyłam go otwartą dłonią w czoło.

On odskoczył zaskoczony i zaśmiał się.

-Nie jest źle. Skoro miała siłę, żeby mnie walnąć jest już zdrowa. -śmiał się.

Najpierw popatrzyłam na niego wzrokiem w stylu: "Jesteś beznadziejny", a potem też się uśmiechnęłam.

-Uriah, powiedz reszcie. Ja przedstawię jej sytuację. -odparł Cztery, a mój przyjaciel kiwnął głową i zniknął za rogiem.- Mogę? -pyta i wskazuje na brzeg łóżka.

-Jasne. -odparłam i przesunęłam się.

Tobias usiadł na nim i westchnął.

-Więc, kiedy Eric zaczął z tobą walczyć, uciekłem strażom i pobiegłem do centrum dowodzenia. Eric zemdlał, nie umarł. -powiedział patrząc mi w oczy, a po jego twarzy przebiegł cień.- Wyłączyłem symulację i wyniosłem cię z siedziby Erudycji. Udało nam się wydostać i dołączyliśmy do reszty do pociągu. Pojechaliśmy nim do końca trasy. Uriah... Był.. Hm. Nieważne, ale strasznie się o ciebie martwił. Był jeszcze z nami Ian, Olo Larissa i Peter, Piątka z Altruizmu oraz... -zawiesił się.

-I...? -pytam.

-Byli też nasi ojcowie. -odparł i odwrócił wzrok.

Na chwilę mnie zamurowało, ale widząc stan Tobiasa po prostu go przytuliłam. On objął mnie, a ja zauważyłam, że rany nie bolą mnie tak bardzo jak kilka minut temu. A rozcięcia na rękach zniknęły. Postanowiłam zająć się tym później.

-Nieustraszeni podzielili się. Połowa połączyła siły z Erudycją, a reszta udała się do Prawości. W Serdeczności możemy jeszcze trochę zostać....-tłumaczył mi wszystko, a kiedy skończył wypuścił mnie z uścisku.

-Posłuchaj Tobias, ja już czuję się lepiej wezmę prysznic i przebiorę się. Razem zejdziemy na dół i poradzimy sobie. Okay? -powiedziałam.

-Okay. -odparł.

Ucieszyłam się, że wierzy że dam sobie radę. Wstałam i miałam wrażenie, że z każdą chwilą czuję się lepiej. Szybko poszłam do małej łazienki obok i zauważylam w niej ubrania. Wzięłam prysznic i założyłam blado różową, luźną bluzkę i żółte rurki. To nie był mój kolor ale i tak wyglądałam nieźle. Na nadgarstku z tatuażam zawiązałam chustę, a włosy spięłam w kok ukrywając w nim fioletowe końcówki. Czułam się dziwnie bez czerni Nieustraszonych, jakby naga. Wyszłam z łazienki i dopiero teraz zwróciłam uwagę na to, że Tobias też jest przebrany w barwy Serdeczności.

-Idziemy? -zapytałam

-Tak. -odparł i ruszyliśmy w stronę drzwi.

Słońce przyjemnie prażyło nasze ciała, kiedy wyszliśmy z budynku. Wszyscy zajęci byli pracą i tylko niektóre twarze zwróciły się ku nam żeby popatrzeć na nas badawczo, lecz większość posłała nam szczere uśmiechy. Zapach trawy, kwiatów i owoców kojarzył mi się z dzieciństwem, a widok pochylonych ludzi zbierających warzywa oraz wspinajacych się na drzewa przypomniało mi jaka byłam szczęśliwa po za murami miasta. Dzięki temu że pomagała tu moja rodzina to miejsce nie było mi obce. Uśmiechnęłam się i zauważyłam opaloną blondynkę w moim wieku. Jej policzki były usiane piegami, a na lewym ramieniu widniało znamię w kształcie pól księżyca. Dziewczyna przyglądał a mi się z niepokojem ale i ciekawością. Rozpoznałam w niej dziecko, które kilka lat temu śmigało jak burza po sadzie raniąc bose stopy. Pewnego dnia wpadła do studni i kiedy poszłam po wodę usłyszałam jak płacze i odwiązał linę z wiaderka. Rzuciłem ją jej i wyciągnęłam ją.
Podeszłam do niej powoli, a ona zmieszana bladzila wzrokiem po otoczeniu.

Zbuntowana Nadzieja • 📝 EDYCJAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz