Wyszłam z domu i rozejrzałam się w którą stronę iść. Zajrzałam do torby, w niej miałam dwie książki do oddania. Taa... Chyba pójdę do biblioteki. A tak w ogóle to jestem Emma, mam 23 lata i jestem... Jestem sama na tym świecie. Nie mam nikogo. Dobra, dobra! Nie będę się teraz użalać. Może potem wam opowiem. Bez zastanowienia postanowiłam pójść do biblioteki. Skręciłam w uliczkę po lewej stronie, po dwudziestu metrach przeszłam przez ulicę. To idiotyczne, ale czuję się obserwowana. Właściwie to czuję się tak już od dłuższego czasu. Rozejrzałam się po okolicy. Nic podejrzanego nie zauważyłam. No nic... Najwyraźniej mi odbija z tej samotności. Wdrapałam się po schodach do wejścia do biblioteki. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Uwielbiam ten zapach, zapach tych książek, starego pergaminu. Oddałam książki i stwierdziłam, że poszukam czegoś do czytania. Znowu. Zawsze jak tu przychodziłam nie umiałam wyjść bez co najmniej dwóch książek. Czułam, że tu potrafię się odnaleźć...
No i mamy prolog!
CZYTASZ
Breaking The Habit
FanfictionMa na jej punkcie obsesję, za wszelką cenę chcę ją mieć. Śledzi ją każdego dnia i obserwuje, od ponad roku zbiera o niej informację i planuję jak ona może być jego. Pragnie tego. Kiedy pewnej nocy dziewczyna wraca upita z imprezy, zabiera ją ze sobą...