Rozdział 9

355 24 2
                                    

Następny dzień
Jest godzina 9. Mam jeszcze 6 godzin do spotkania, niby dużo, ale szybko minie, więc czas wstawać. Julka leży na swoim łóżku w wczorajszym ubraniu i ma rozmazany makijaż. Musiała wczoraj mocno zabalować. Trudno, jej życie.
Wzięłam sukienkę w kwiaty,sandałki i poszłam do łazienki. Ubrałam się w przygotowane ubrania oraz zrobiłam sobie lekki makijaż. Po pół godzinie byłam gotowa. Postanowiłam nie budzić Julki, więc zeszłam na dół do restauracji na śniadanie. Po skończonym posiłku stwierdziłam, że pójdę na zakupy i pozwiedzać trochę miasto. Dzisiaj była bardzo piękna i pogoda i około 27 stopni. Kiedy spojrzałam na zegarek była godzina 11. Najpierw poszłam na zakupy. Kocham je robić! Mogłabym chodzić po sklepach cały dzień. Po skończonych zakupach poszłam na lody włoskie, a następnie na rynek, aby trochę pozwiedzać i kupić pamiątki mojej rodzinie. Nagle zadzwonił mi telefon, była to Julka.
-Hej, gdzie jesteś?-zapytała
-Cześć. Jestem teraz na rynku i zaraz mam spotkanie z Dezym.-odpowiedziałam
-Czyli jednak do ciebie zadzwonił. Ups...-powiedziała
-Tak jak myślałam. Byłam pewna,że od ciebie ma ten numer.-mówiłam śmiejąc się
-Dobrze myślałaś. Wczoraj jak chodziłam po mieście to mnie złapał i prosił, abym dała mu twój numer.
-Dziękuję, że mu go dałaś.Może jestem nie mądra, ale tęskniłam za nim. Która jest w ogóle godzina?-zapytałam
-Yyy...14.45-odpowiedziała
-O jejku! To ja muszę kończyć. Pa!
-Papa!
Szybkim krokiem ruszyłam w stronę kawiarni, trochę się stresowałam, ale w końcu przed chwilą mówiłam do Julki, że tęskniłam za Czułkiem. Doszłam na miejsce, Dezego jeszcze nie widziałam, więc usiadłam przy stoliku i wyjęłam telefon, aby przejrzeć wszystkie „social media". Było już 20 minut po 15. Zaczęłam się lekko denerwować, kiedy przyszedł do mnie SMS. Od Dezyderego! Napisał, że nie może przyjść. Chciałam go znaleźć i udusić gołymi rękami. Zranił mnie już drugi raz w ciągu kilku dni. Czułam jak znowu napływają mi łzy do oczu. Wstałam od stolika i pobiegłam przed siebie.
-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-
Hej! Jak podobał się Wam rozdział? Napiszcie w komentarzu :) Zapraszam też do gwiazdkowania :D
Chciałabym też Wam podziękować za to, że tyle osób czyta moje opowiadanie. <3

Niewiarygodne chwile || FF MasterczułekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz