Prolog

546 23 1
                                    

Zaczęło się zwyczajnie...

Nazywam się Samantha Red. Mam 17 lat. Ludzie nazywają mnie Diablicą. Przez mój wygląd i zachowanie.
Mam długie czarne włosy sięgające do pasa, które opadają na twarz. Jestem nienaturalnie blada. Zawsze mam mocny, czarny makijaż. Starannie wytuszowane rzęsy, mocne kreski, czarna szminka, wyraziste kości policzkowe. To moje znaki rozpoznawcze.
Ubieram się na czarno. Zwykle zakładam czarny top, krótką czarną spódnicę, czarne zakolanówki i czarne wysokie lity. Nie lubię innych kolorów. Tylko czarny. Odzwierciedla mój charakter. Na rękach i udach mam blizny. Całość przeraża ludzi. Ale jest jeszcze jedna rzecz. Moje oczy.
Są czerwone. W kolorze świerzej krwi. I mają czarną obwódkę. Ich się boją.
Chodzę do liceum z oddziałem psychiatrycznym i z internatem.
Mam biały pokój, w którym jest tylko łóżko, szafka nocna, biurko, szafa i toaletka. Trochę go przerobiłam. Czarna pościel, czarny dywan, czarne zasłony, czarny żyrandol i tapeta w czarno - białe pasy. Dzięki temu biel nabrała trupiego odcieniu, a pokój wydawał się bardziej przytulny. Cały efekt psują kraty w oknach.
Zostałam tu zamknięta, ponieważ ludzie popełniali samobójstwa w mojej obecności. Twierdzili, że ja ich do tego zmusiłam. Kilka osób wylądowalo w psychiatryku na oddziale zamkniętym. W izolatce.
Rzecz w tym, że nie wiem co ja zrobiłam.
Tylko za śmierć jednej osoby biorę pełną odpowiedzialność. Z pierwszą śmierć, którą kontrolowałam. Za śmierć mojej matki.

...a potem było juz tylko gorzej...

Nienawidziła mnie. Nie kochała. Ja jej też. Biła mnie. Przez nią się cięłam i wpadłam w anoreksję. Nigdy nie powiedziała mi, kim jest mój ojciec. Ukrywała to przede mną. A ja byłam ciekawa.
Jednej nocy, na dachu budynku, nakrzyczała na mnie. Powiedziała to co zawsze. Że nigdy nie poznam ojca. Że jest zły. Stara śpiewka. Zdenerwowałam się. Rozkazałam jej skoczyć. Powiedziała tylko: 'Jesteś taka jak ojciec'. I skoczyła.

...wiadomość o tym, że jest taka jak ojciec zmieniła jej psychikę i rozpoczęła ciąg strasznych wydarzeń. Śmierci wielu niewinnych ludzi...

Muszę chodzić na spotkania z psychologiem. Dyrektorka mi kazała. Suka. Ale stosuję się do tego. Chodzę na te spotkania. Żeby się nie czepiali. Już i tak ledwo namówiłam ją na laptopa i iPhone'a 6s. Pani Rovely, psycholożka zajmująca się 'trudnymi przypadkami', nie usłyszała ode mnie ani jednej szczerej odpowiedzi. Zawsze kłamałam.
W szkole nie miałam znajomych. Nikt mnie nie lubił. Kto by lubił Diablicę? Każdy wiedział, że każdy kontakt ze mną, mógł się skończyć śmiercią. Co jakiś czas ktoś ryzykuje. Zwykle kończy się tygodniem w izolatce i dwoma miesiącami opieki psychiatrycznej. A jednak, mój urok osobisty przyciąga płeć przeciwną. Mimo iż ludzie mnie unikają, to wiem, że przynajmniej połowa chłopaków w tej szkole ślini się na mój widok.
Ale ja lubiłę samotność. Tylko ja i moje myśli. O ojcu. O śmierci. Czułam, że była mi bardzo bliska. Że byłam jej częścią. O tym co powiedziała matka, w swoich ostatnich słowach. Że jestem taka sama jak ojciec. I o głosie w głowie.
Gdybym komuś powiedziała, zamiast do psychologa, musiałabym chodzić do psychiatry. I tak traktują mnie jak wariatkę. Ale ja się cieszę.
Nazywam się Samantha 'Diablica' Red. I nienawidzę mojego przezwiska. Nienawidzę siebie.

*********************************

Miłego czytania :*

~ lilianka1412 ♡

Następczyni Diabła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz