Nieudane spotkanie z Panem B

19 0 0
                                    


Wiem , że długo nie było wpisu na bloga i za to przepraszam , dlatego , że nie nie było o czym pisać . Teraz , coś się wydarzyło w życiu naszej bohaterki i zamierzam wam o tym powiedzieć . Pewnie pamiętacie Pana B . Nasza bohaterka pisze z nim ponad 3 tygodnie . Jest wspaniale , bardzo dobrze się rozumiemy . Nigdy nie mogę się doczekać się kiedy Pan B do mnie napisze i będziemy pisać godzinami . Gdy tak pisaliśmy padło pytanie czy się nie spotkamy . Ja odpowiedziałam , że tak , bo moim zdaniem nie jest to zbyt prędko . Poznałam go dosyć dobrze , żeby wiedzieć , że nic mi nie zrobi i , że jest super człowiekiem. Więc postanowiliśmy się spotkać na mieście. Nadszedł dzień spotkania . Strasznie się denerwowałam , w środku czułam jak mi się wszystko gotuje. Zaczęłam przekręcać słowa , mówiłam kompletnie co innego co miałam na myśli powiedzieć , przysłowia mi się mieszały , zaczęłam tworzyć neologizmy . To było straszne , a jeszcze jak szłam na przystanek PKS i wchodziłam do autobusu by kupić bilet to ledwo normalnie powiedziałam kierowy gdzie chcę jechać , ale u dało mi się . Gdy już dojeżdżałam do miasta to miałam ochotę jednocześnie , żeby ten autobus zawrócił , ale jednak też tego nie chciałam , bo bardzo zależało mi na spotkaniu z Panem B. Gdy wysiadłam z autobusu to myślałam , że Pan B będzie na mnie czekał na dworcu , ale go tam nie było. Zrobiło mi się bardzo przykro , ale nie załam się i poszłam pod kino , ale tam go też nie było . Postanowiłam do niego napisać czemu go nie ma i gdzie jest . Pan B nie odpisał mi na wiadomościach tylko na messenger . Pytałam się go na messenger czemu do nie ma go , a on powiedział , że jest u bab ci i jej pomaga i , że nie może się dzisiaj spotkać . Byłam na niego mega wkurzona , jednocześnie miałam wyrzuty , że znowu nie udało nam się spotkać , ponieważ to nie był pierwszy raz kiedy się umówiliśmy a on nie przyszedł , albo ja . Nie rozumiałam tego , że on musiał pomóc swojej babi . Z rozumiałam To dopiero wtedy gdy już wróciłam do domu . Po rozczarowaniu poszłam na miasto i zaczęło padać , więc wróciłam do domu .

To jest koniec opowieści na dziś . Mam nadzieje , że się podoba. Pa do następnego wpisu. :)

Chłopak z klasy .Where stories live. Discover now