Uczucia do Pana B

24 0 0
                                    

Hej Pewnie chcecie się dowiedzieć co jest między Natalią , a Panem B . Już wam wyjaśniam . Jak pisałam w tamtym poście Natalia poznała Pana B przez przypadek na GG , gdy rozpaczała wtedy Pana D . To właśnie on sprawił , że przestałam płakać i zaczęłam uśmiechać się do ekranu telefonu jakby nie wiadomo co to było. Tak naprawdę to dla mnie było bardzo ważne , bo w tym dole psychicznym zobaczyłam małe światło docierające do mnie mówiąc : „Daj rękę , to ci pomogę ''. Podałam mu tą rękę , nie żałowałam tego . W tamtym właśnie dniu moje szare życie nabrało kolorów . Dał właśnie to co Pan D mi odebrał , czyli uśmiech , radość i cieszenie się nawet z błahych rzeczy. Z Panem B pisał bardzo długo chyba do 23.59 od 21.00 . W tamtym momencie nie mogłam posiąść się z własnego szczęścia , bo myślałam ,że każdy chłopak mnie odrzuci tak jak Pan D , albo w ogóle nie będzie chciał ze mną pisać , bo będzie uważał , że nie warto . Dlatego tak się zachwycałam tym , że Pan B ze mną pisze . Tego samego dnia moja samoocena spadła na dno , a później wspięła się na szczyt góry lodowej . Z Panem B pisałam tak naprawdę o wszystkim i o niczym . Wzajemnie zadawaliśmy sobie pytania i na nie odpowiadaliśmy . Czułam w tamtym momencie , że z nikim tak dobrze się mi nie pisało i , że rozumie mnie bardziej niż Pan D kiedyś . Było to niezwykłe uczucie , trudno mi się je opisuje , bo ono jest do nie opisania . Po prostu unosiłam się 12 metrów nad ziemią , ale to nie była miłość , ani zauroczenie to był po prostu zachwyt . Tak już piszemy ze sobą od października . Okazało się , że Pan B jest z miasta do którego mam 10 min , więc planowaliśmy spotkania , ale one nam nie wychodziły , albo ja zawalałam , albo on . Tak jest do dzisiaj . Do dzisiaj się jeszcze nie spotkaliśmy , ale bardzo mi zależy na spotkaniu się z Panem B . To jest mega głupie , ale ja mu ufam i chcę żeby coś z tego wyszło i żeby się we mnie zakochał , a ja w nim i razem byli . Wiem , że to są bzdurne marzenia , ale ja właśnie o tym marzę . Po prostu chcę , żeby ktoś wreszcie zwrócił na mnie uwagę , zakochał się we mnie . Ja po prostu potrzebuje miłości . Czy ja dużo od życia wymagam ? Ja już naprawdę nie wiem . Dosyć żalenia się nad sobą . Koniec. Trzeba wziąć się w garść i iść do przodu . Ja już kończę dzisiejszy wpis i żegna m się z wami . 

Jeżeli się podobało to komentować i pisać czy chcecie kolejne wpisy . Przepraszam , że tak długo nie dodałam wpisu na bloga . Do zobaczenia . :)


Chłopak z klasy .Where stories live. Discover now