Rozdział 4

267 20 8
                                    

*przypomnienie*
Spojrzałam na zegarek, była już 22:46 więc wzięłam szybki prysznic, napisałam do Leo i położyłam się spać...

*Perspektywa Alex*
Gdy spokojnie spałam poczułam cieplutkie promienie słoneczne na mojej twarzy.
Przecierając oczy podniosłam się z łóżka. Poszłam w stronę toaletki. Usiadłam przed ogromnym lustrem i dopiero wtedy się zorientowałam, że na noc nie rozpuściłam włosów. ( wczoraj miałam 2 dobierane warkocze).
IDEALNIE! Będę musiała wyprostować włosy! Dlaczego ja!?! - moje włosy sięgały aż do pasa.. I mycie ich lub prostowanie to ogromny problem, chociaż bardzo je lubię.
Włączyłam na wierzy moją ulubioną playlistę i zaczęłam się powoli ogarniać.
Na początku postanowiłam rozpuścić jasno-brązowe włosy, a następnie je wyprostować. Właśnie przy tej czynności zajęło mi najwiecej czasu... Następnie zaczęłam robić bardzo leciutki makijaż składający się z pomalowanych rzęs oraz ust. Moja cera nie sprawia mi żadnych kłopotów i bardzo się z tego cieszyłam. Podeszłam do szafy, i tutaj zaczął się największy problem każdej kobiety.. NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ! Po dłuższym namyśle postawiłam na standardowy strój, a mianowicie biała koszula sięgająca do bioder, spodnie jak spodnie dresowe oraz największa gwiazda programu, SKARPETKI <3 To moja największa miłość, mam ich tysiące. Przynajmniej wiem, ze gdyby była apokalipsa zombie mogłabym zbudować z nich schron, działa rakietowe a raczej skarpetkowe. No mniejsza, mogłabym wymieniać cały dzień :D
Moja playlista dobiegała końca, więc ją wyłączyłam i zeszłam na dół.
Weszłam do kuchni by zrobić sobie śniadanie, była 12:41 więc dosyć późne.. :D
Gdy kładłam moje kanapki z nutellą na blat zauważyłam karteczkę.
Otworzyłam ją a na niej było napisane:
Kochanie, poszłam na zakupy.
Będę za jakieś 3 godziny.
Myślę, że poradzisz sobie moja dorosła damo.
Kocham cię Mama!

Ehh... Mogła już nie pisać o damie - zaśmiałam się
Odłożyłam karteczkę i poszłam zjeść moje "śniadanie".
Włączyłam tv i surfowałam po kanałach, gdy nagle natknęłam się na jeden który mnie zaciekawił. Był to wywiad z zespołem Bars&Melody! Rozsiadłam się wygodnie i zaczęłam słuchać tej rozmowy. Dziennikarka zadawała dosyć standardowe pytania np.
Kiedy będzie kolejny koncert? Czy czują się sławni?
Oczywiście na większość pytań odpowiedział Charlie. Na koniec wywiadu dziennikarka skierowała się do Leo.
Ostatnio widziano Cię w parku gdzie siedziałeś z jakąś dziewczyną, to tylko przyjaźń czy może coś więcej? - zapytała podekscytowana kobieta
Kamera  skierowała na strzelającego buraka Leondre.
Narazie to tylko przyjaźń, nie da się przewidzieć przeszłości ale juz mam jakieś plany. - westchnął zakłopotany.
Haha, miejmy nadzieje! A więc życzę ci dużo szczęścia! - powiedziała blondwłosa
O jeju.. Narazie?! Jakie narazie?! Nawet dobrze się nie znamy a on wyskakuje z jakimś narazie?! - wykrzyczałam na cały dom... Gdy nagle dostałam sms'a:
- Witaj księżniczko, nie miałabyś ochoty wpaść do mnie? Leo
Wąchałam się nad wyborem lecz byłam sama w domu i bardzo mi się nudziło dlatego postanowiłam przyjść.
- No dobrze:)) Na jakiej ulicy mieszkasz? :*
- *ulica* czekam z niecierpliwością!! ;*

*~*~*~**~*~*~*~*~**~*~*~**~*~*~*~*~**~*~*~*~*~**~*~*~**~*~**~*~*~*~*~*
Witam ponownie czytelników mojej powieści :3
Co wyniknie ze spotkania dwóch innych światów?
Ehh ja tez nie wiem, ale coś wymyślimy :D
No więc standardowo zachęcam do klikania w gwiazdki i do komentowania
👌🏼🙊

Hi, This is my idol &gt;&gt; BAM (wolno pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz