5 gwiazdek + 5 komentarzy = kolejny rozdział. :3
*Perspektywa Leo*
~Leooo! - wrzasnął Charlie przeciągając ostatnią literę. ~Zbieraj się! Za 5 minut M&G! - krzyknął podekscytowany jak nigdy dotąd.
~Już idę, idę.. - odpowiedziałem sucho, gdyż wyciągnął mnie z rozmyśleń.
Przed wyjściem do głównego pomieszczenia, gdzie miało odbyć się spotkanie mocno zacisnąłem garści bo bałem się, że nie będzie Alex. Chociaż wiedziałem, że posiada droższy bilet. Wziąłem głęboki wdech i nacisnąłem klamkę od drzwi które prowadziły do naszych Bambinos. Ledwo co przekroczyliśmy próg a fanki przywitały nas bardzo głośnym krzykiem. Gdy szliśmy w stronę ścianki, niektóre dziewczyny zaczęły szlochać na nasz widok. Jest on bardzo miły a zaraz dziwny. Po dojściu na wyznaczone nam miejsce koleś który zagadywał fanki przez mikrofon zaczął przedstawiać im zasady. A ja razem z Charlie'm zaczęliśmy szukać wzrokiem Alex i jej przyjaciółki. W pewnym momencie blondyn szturchnął mnie w ramie i wskazał na czerwone sofy na których siedziały piękne dziewczyny - Alex i eeee no jej przyjaciółka. Po przedstawieniu zasad dotyczących zachowania się podczas spotkania, ochroniarze zaczęli pojedynczo wpuszczać dziewczyny. Niektóre z nich tak jak wspominałem wcześniej nie mogły uwierzyć, że stoimy przed nimi. Dostawaliśmy baardzoo dużo prezentów min. listy które po zakończeniu całego wydarzenia wspólnie bardzo uważnie czytamy. Robiliśmy wspólne zdjęcia, przytulaliśmy się a mojej księżniczki jeszcze nie było. Przynajmniej wiem, że tutaj jest.*57 minut później*Perspektywa Charlie'go*
M&G dobiega końca, pierwszy raz ze wszystkich spotkań nie byłem tak bardzo zadowolony. Razem z moim towarzyszem zrobiliśmy około 300 zdjęć i przytuleń. Jestem z tego bardzo dumny. Gdy spojrzałem na stojącego obok mnie Leo, zobaczyłem w jego oczach niepokój. Jestem pewny, że cały czas myśli o Alex. Niby znają się tylko 2 tygodnie ale coś czuje, że nie zakończy się to tylko 'przyjaźnią'.
Gdy w kolejce zostały tylko dwie dziewczyny, ochroniarz postanowił wpuścić je razem.
Alex oczywiście rzuciła się na Leo a Kamila na mnie. Trwaliśmy w ucisku dosyć długo, gdy nagle usłyszałem cichy szloch. Szybko uświadomiłem sobie, że był to szloch pięknej, uroczej, cudownej... -Ee halo!! Charlie!! Czy ty?? Nie mów!!! Zakochałeś się.. - słyszałem ten głos w mojej podświadomości. Jednak odczepiłem się od niższej od siebie blondynki, spojrzałem jej w oczy i zacząłem konwersacje:
~Księżniczko, proszę nie płacz. - szepnąłem.
~To są łzy szczęścia, nigdy się nie spodziewałam, że stanę przed tobą i cię przytulę. - również szepnęła.
Uśmiechnąłem się do niej co odwzajemniła. Jednocześnie spojrzeliśmy w stronę naszych przyjaciół. Cały czas byli w uścisku, na co razem się zaśmialiśmy.
Kamila głośniej odsząknęła na co 'zakochańce' się oderwali cali czerwoni. Po chwili Alex rzuciła się na mnie a blondwłosa na bruneta.
~No nareszcie! Myślałem, że nie przyjdziecie - szepnąłem jej do ucha.
~My byśmy nie przyszły? Kamila by mnie ukatrupiła! - odparła rozbawiona.
Oderwaliśmy się od siebie równocześnie z naszymi przyjaciółmi i postanowiliśmy zrobić zdjęcia.*30 minut później*Perspektywa Kamili*
Stoimy przy samych barierkach czekając na koncert. Kraty na które jesteśmy przyciśnięte, niesamowicie mocno wbijają się nam w ciało, co bardzo boli. Ale czego nie robi się dla idoli? Obok mnie stoi Alex klnąca pod nosem, że wolała by być teraz w domu.
Zostało 5 minut do rozpoczęcia koncertu, a my mamy juz zapewnione siniaki na brzuchu. Po dłuższej chwili podszedł do nas jakiś mocno napakowany ochroniarz który zapytał nas o imiona. Przedstawiłam siebie i moją przyjaciółkę po czym zaproponował, pff zaproponował.. Mało powiedziane, KAZAŁ nam wyjść na zewnątrz klubu. Oczywiście gdy Alex usłyszała jego kazanie(?) odrazu się za nas stawiła. Po krótkiej namowie zdenerwowanego juz ochroniarza z wielkimi wyrzutami opuściliśmy teren klubu.
Przy wyjściu czekał on. Szybko zaczął nam tłumaczyć, że chłopcy poprosili go aby nas zgarnął za kulisy. Obie stałyśmy jak wryte. ~Za 2 minuty start. Idziemy? - zapytał rozbawiony naszym zachowaniem. Odrazu się ocknęłyśmy i powędrowałyśmy za mężczyzną. Gdy doszłyśmy już do wyznaczonego miejsca, zauważyłam chłopaków po czym złapałam brunetkę za rękę i podbiegłyśmy do naszych idoli.
~Myślałem już, że nie przyjdziecie! - wykrzyknął uradowany Leo.
~Ja też tak myślałam.. Żeby z pod barierek wydostać się na zewnątrz to jakaś katorga - odparła Alex. Coś mi tu nie pasowało..
~Stałyście pod barierkami?! - zaniepokoił się blondasek po czym podszedł do mnie i podwinął mi bluzkę. ~Ehh.. Tak jak myślałem. - mój brzuch był cały w siniakach i zadrapaniach, tak samo jak Alex.
Niestety, rozmowę przerwała nam prawdopodobnie ich menadżerka która dała im znak, że muszą wejść na scenę. Chłopcy przed wyjściem zaproponowali nam abyśmy usiadły pod sceną przed barierkami. Na co my bez słowa poszłyśmy w skazane miejsce. Usiadłyśmy na dosyć wygodnych krzesłach. Inne dziewczyny które stały za nami zaniemówiły gdy nas zobaczyły. Najbardziej dziewczyna która pokłóciła się z Alex. Natomiast gdy ich wzroki się zeszły Alex pokazała jej język z cwaniakowatym uśmieszkiem. Ehh.. cała ona xD
~*~**~*~*~*~**~*~*~**~*~*~**~*~*~*~*~*~**~*~*~*~~*~*~*~*~**~
Hej hej!
Kolejny rozdział!! Juhuu!!
Jak myślicie wyjdzie coś z tego?
Wql podobał wam sie rozdział? Myśle ze tak:)
Okej wiec standardowo 5 gwiazdek i 5 komentarzy = kolejny rozdział!
![](https://img.wattpad.com/cover/59209898-288-k838519.jpg)
CZYTASZ
Hi, This is my idol >> BAM (wolno pisane)
FanficHistoria opowiada o nastolatce, której życie przewróciło się do góry nogami, przez chłopaków o imieniu Leondre i Charlie. Aleksa nie może uwierzyć, że ma możliwość porozmawiania z nimi jak najlepsi przyjaciele, chociaż nigdy dotąd nie mieli kontaktu...