W sobotę po południu, stanąłem przed drzwiami Nialla. Nacisnąłem dzwonek i westchnąłem cicho.
- Otwarte! - usłyszałem krzyk zza drzwi. Zmarszczyłem brwi i wszedłem niepewnie - Jestem w kuchni!
Zamknąłem za sobą i zaatakowało mnie wielkie, białe bydle.
- Idź stąd - syknąłem do Pirata, psa Nialla. Był to wielki bernardyn który tak samo jak matka Nialla, mnie nienawidził. Zdjąłem skórzaną kurtkę za ramion i miałem położyć ją na szafce czyli na wysokości pyska Pirata ale przypomniałem sobie, że ten pies jest kurtkożerny. Zawiesiłem kurtke na wieszaku i spojrzałem na psa który patrzył na mnie spodełba. Pochyliłem się do niego - Uśpią cię -wysyczałem patrząc mu w oczy.
Wyprostowałem się i poszedłem do Nialla. W kuchni grała muzyka, podszedłem do podrygującego Nialla. Złapałem go za biodra i pocałowalem w tył głowy.
- Hej - powiedział zerkając na mnie przez ramię. Uśmiechnąłem się do niego.
- Co robisz? - spytałem opierając się o blat i obserwując go.
- Piekę ciasto - pokazał mi miskę z masą czekoladową. Nabrałem trochę na palec zanim uderzył mnie w rękę. Oblizałem palec patrząc mu w oczy.
- Pyszne - uśmiechnąlem się. Zarumienił się - A ten jazgot? - spojrzałem na odtwarzacz ustawiony na podłodze przy piekarniku.
- Maroon 5. Puszczam ciastu fajną muzykę by wyrosło równie świetnie - zachichotał.
- Maroon 5? Ci od Baby, I'm preying on you tonight. Hunt you down, eat you alive. Just like animals, animals, like animals-mals* - zanuciłem a Niall spojrzał na mnie zdezorienowany. Cholera. To piosenka z 2014..
- Nie kojarzę tej piosenki - wzruszył tylko ramionami.
Odetchnąłem z ulgą wewnątrz siebie. Patrzyłem jak Niall gotuję i zastanawiałem się, czemu teraz, to znaczy 2015 nie piecze skoro sprawia mu to tyle radości?
- Obejrzymy jakiś film jak skończę?
- Pewnie, może Ant-Men albo..
- Co?
Miałem ochotę wyjąć ciasto i wsadzić głowę do piekarnika. Jestem takim idiotą..
- Ugh, nie wiem o jakich filmie mówisz ale myślałem o Dirty Dancing albo Zakochana Złośnica?
Oba filmy znam na pamięć bo są to dwa ulubione Nialla.
- Niech będzie Zakochana Złośnica - kiwnąłem głową. Godzinę później leżeliśmy już przytuleni na kanapie.
- Ty jesteś jak Julia Stiles a ja jak Heath Ledger - wymruczałem mu do ucha.
- Twierdzisz, że jestem taką suką?
- Nie. Ja jestem badboy'em, a ty nie pozwalasz mi się zdobyć mimo iż bardzo się staram - powiedziałem a on spojrzał na mnie. Pocałował mnie delikatnie.
- Jesteś uroczy.
- Jestem zakochany - wyszeptałem całując go czule.
*Maroon 5 - Animals
Zapraszam na fanfiction autorstwa ziallex które znajdziecie na jej profilu x
CZYTASZ
All Over Again [Ziall] ✔
FanfictionCzy gdybyś cofnął się w czasie, popełniłbyś te same błędy czy zrobił wszystko od nowa?