#5 Rodzice

3.7K 200 3
                                    

- Zależy mi na Tobie - szepnął 

- Naprawdę? - zapytałam

 - Tak jesteś moją przyjaciółką , dużo przeszłaś nie chciałbym Cię stracić jesteś dla mnie ważna i jeśli mógłbym prosić zapomnij o tym co się działo trzy lata temu...

- Nawet mnie o to nie proś , niczego Ci nie mogę obiecać , która właściwie jest godzina ?- zapytałam 

- jedenasta...

- Coo jedenasta - wzięłam szybko ubrania i wyszłam do łazienki - muszę jeszcze tyle zrobić do przyjazdu rodziców - powiedziałam na tyle głośno że słyszał mnie Nicholas

 - Sprzątałem jak spałaś - usłyszałam głos chłopaka

 - Dziękuję - powiedziałam po czym wyszłam z łazienki

 - Teraz zjesz ze mną śniadanie ? - zapytał 

- Tak już idę.

Po śniadaniu poszłam do kuchni faktycznie po imprezie nie było żadnego śladu w wazonie nadal była róża od Nicholasa spojrzałam na moją dłoń był tam przepiękny pierścionek naprawdę wyglądał jak zaręczynowy , usłyszałam że chłopak idzie 

- nie poszliśmy na zajęcia....- powiedziałam 

- wiesz że wole ten czas spędzić z Tobą Luke i Sarah chyba nie obrażą się o to że nas nie ma - odpowiedział a ja mu przytaknęłam i spojrzałam na pierścionek 

- podoba Ci się ? - usłyszałam

 - tak jest piękny , naprawdę nie trzeba było....

- ...trzeba - przerwał mi.

Spojrzałam na niego uśmiechał się po czym podszedł , odległość między nami malała pocałował mnie w czoło i przytulił.

  Robię dziś kolację dla rodziców , muszę im jakoś podziękować za nowy telefon zostaniesz? - zapytałam po czym spojrzałam na chłopaka 

- zostanę - odpowiedział a ja oderwałam się od niego otworzyłam okna i zaczęłam przygotowywać wszystko na kolację

 - nie za wcześnie te przygotowania jest dopiero czternasta ? 

- no tak kolacja ma być na dziewiętnasta to co robimy ? - zapytałam

 - może obejrzymy jakiś film , mamy tyle czasu i ...

- dobrze ale teraz ty wybierasz co oglądamy - powiedziałam.

Wybrał jakaś komedie ,oglądaliśmy , śmialiśmy się zegar wybił siedemnastą 

- zbieramy się - powiedziałam , chłopak popatrzył ze zdziwieniem

 - idziemy na zakupy muszę coś przecież ugotować ruszaj się

 - no dobrze już idę - odpowiedział , wyszliśmy z mieszkania.

 Pół godziny później byliśmy już w sklepie i zobaczyliśmy tam Luka i Sarę podeszliśmy do nich

 - nie chodzi się na zajęcia - odezwała się Sarah

 - chyba nie jesteś zła? - zapytałam

- jak mogłabym być zła na moją kuzynkę , co tu robicie razem? - spojrzała na mnie i Nicholasa a chłopak powiedział :

- o to samo możemy Was zapytać- spojrzał na nich a Sarah zaczęła się śmiać 

 - trafiliśmy na siebie przypadkiem tak samo jak na Was- powiedział Luke

 - Przypadkiem... - powiedział Nicholas zerkając na mnie

- idziemy bo ludzie się patrzą - powiedziała Sara i wybuchła śmiechem i poszliśmy do kasy.

 Całą czwórką szliśmy przez park rozmawiając. Podeszliśmy pod mój dom pożegnałam się z Lukiem i Sarą i razem z Nicholasem weszliśmy do domu. Zakupy zaniosłam do kuchni spojrzałam na zegarek

 - Już prawie osiemnasta nie zdążymy! - krzyknęłam 

- zdążymy powiedz od czego zaczynamy- wtrącił się Nicholas.

Podałam mu wszystkie składniki i zaczęliśmy przygotowywać kolację czas płynął wolno , dużo rozmawialiśmy gdy nagle usłyszałam rodziców , weszli do domu byli zdziwieni widząc przyszykowany stół do kolacji a na niej parę dań 

- zapraszam - podeszłam do nich z Nicholasem -

 -  z jakiej to okazji - powiedziała Mama patrząc na mój pierścionek 

- chciałam Wam podziękować za prezent - powiedziałam. 

Rodzice usiedli do stołu razem z nimi ja i Nicholas , widziałam że rodzice zerkają na prezent od Nicholasa ale postanowiłam nie zaczynać tematu.Po kolacji zabrałam talerze i odniosłam do kuchni pomagał mi Nicholas. Odwrócił się do mnie i powiedział :

 - idę na chwilę po coś na górę zaczekaj tu na mnie. 

Skinęłam głową za chwilę ujrzałam Nicholasa z bukietem róż i winem podszedł do mnie wziął za rękę i poszliśmy do moich rodziców tacie wręczył wino a mamie bukiet. Rodzice nie ukrywali zdziwienia ja tak samo. W końcu Nicholas sie odezwał :

- z tego co wiem dziś mija 30 rocznica państwa ślubu .

Zamarłam jak mogłam zapomnieć rodzice też zdziwieni mama powiedziała :

- dziękuję że pamiętaliście , dużo już dziś zrobiliście idźcie do siebie Nicholas zostaniesz na noc? 

Spojrzałam na mamę a chłopak powiedział :

 - jeśli nie będę przeszkadzał.

Poszliśmy do mojego pokoju otworzyłam drzwi na balkon i wyszłam na niego chłopak stał obok a ja powiedziałam:

 - skąd wiedziałeś o rocznicy ślubu rodziców 

- jak mógłbym zapomnieć o 30 rocznicy ślubu rodziców mojej .......dziew..przyjaciółki  - Szybko się poprawił a ja powiedziałam : 

 - nie chce być tylko Twoją przyjaciółka Nicholas ja Cię ...ko ....kocham....

~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział mam nadzieje że sie spodoba !

FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz