eighty three

15.5K 1.4K 65
                                    

*kilka dni po pogrzebie*

Zadzwonił dzwonek do drzwi.
Szczerzemówiąc nie miałam najmniejszej ochoty opuszczać pokoju, więc mam nadzieję, że babcia mnie w tym wręczy.

Z dołu mogłam jedynie usłyszeć ciche szmery, a następnie kroki na schodach.

- Mia.

W progu pojawiła się osoba, której najbardziej ostatnio oczekiwałam.

Nie zwracając uwagi na mój niecodziennie uroczysty wygląd momentalnie podbiegłam do chłopaka wtulając się w jego klatkę piersiową.

- P-przyjechałeś tutaj. S-specjalnie.

- I nigdzie nie zamierzam się ruszać. - położył dłonie na moich plecach delikatnie gładząc opuszkami palców materiał jasnej bluzki.

Po godzinie bezczynnego siedzenia i rozmawiania, szczerze było mi trochę lepiej.

- I co będzie teraz?- zapytał poprawiając koc spoczywający na jego skrzyżowanych nogach.

- Na pewno potrzebuję troche czasu. Babcia przez kilka dni pomieszka ze mną, abym chociaż w mniejszym stopniu się z tym oswoiła. A potem.. a potem zostanę sama. Jestem pełnoletnia, jakoś sobie poradzę.

- Co w sprawach finansowych? Szkoła?

- Kawiarnia została przepisana na mnie, jakieś pieniądze mam. No a szkoła.. zostało  w sumie pięć miesięcy, trzy do egzaminów. Dam radę.

dobrej nocy xx

hi, @Luke5SOS ✉Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz