ninety

15.7K 1.4K 138
                                    

Promienie słoneczne skutecznie przebijały się przez odstępy między warstwami okiennych zasłon.
Otworzyłam oczy i skierowałam je na zegarek wiszący na ścianie.

9:52

Ból doskwierający mi w okolicach głowy, brzucha i gardłowa suchość zmusiły do zgramolenia się z łóżka.

Poszłam, a raczej z trudnością poczłapałam do kuchni i spoczęłam na jednym z krzeseł.
W pomieszczeniu zastałam babcię, która aktualnie przecierała ściereczką blat.

- Zabalowałaś kochanie. - uśmiechnęła się promiennie nie przerywając swoich czynności.

- Matka przyszła wczoraj do kawiarni. - wymamrotałam.

- J-jak to? Przecież ona.. - trzęsącymi się rękoma odgarnęła z twarzy pojedyńcze kosmyki włosów.

- Przyjechała.

- Tyle lat.. - stanęła naprzeciwko lustrując moją osobę. Rozmawiałyście?

- Właściwie nie zdążyła powiedzieć nic konkretnego. Trwało to bardzo krótko i nie miałam ochoty na tę rozmowę, dlatego zwiałam od razu po przyjściu Pauline.

- Powinnam z nią porozmawiać. Jeżeli jeszcze raz się spotkacie, przekaż jej mój numer. - sięgnęła do szafki z lekarstwami i postawiła na wysepce kuchennej opakowanie tabletek. W lodówce jest woda.- dodała opuszczając kuchnię.

Opadłam na łóżko, nakrywając się szczelnie pościelą.

*Zalogowano*

Luke5SOS: dzień dobry
Luke5SOS: jak się czujesz?
hemmoore: cześć Luken
hemmoore: bardzo słabo, ale jakoś daję radę
hemmoore: no a Ty?
hemmoore: chyba wróciłeś potem do klubu?
Luke5SOS: wróciłem
Luke5SOS: ale tylko po Caluma, który swoją drogą był już w kiepskim stanie
Luke5SOS: i jak przystało na dobrego przyjaciela, po prostu przetransportowałem go do domu
Luke5SOS: on potrzebuje jakiejś płci żeńskiej obok siebie do pilnowania, przecież nie zawsze będe w stanie mu pomóc
Luke5SOS: a ostatnio ma kiepsko z alkoholem
hemmoore: hola hola
hemmoore: nie rób mi tutaj z Kalyma pijaka
Luke5SOS: wtf Kalym?
Luke5SOS: twoje ksywki są cudowne
hemmoore: wiem
Luke5SOS: i nie robię z nikogo pijaka, po prostu coś się ostatnio u niego dzieje
hemmoore: może z nim porozmawiaj
Luke5SOS: myślisz, że nie próbowałem?
Luke5SOS: wszyscy próbowaliśmy
Luke5SOS: mówi że jest świetnie i nic się nie dzieje
Luke5SOS: ale za dobrze go znam
hemmoore: spróbujcie innego dnia, może źle trafiacie
Luke5SOS: chyba
Luke5SOS: chyba masz rację

nie wiem o co chodzi ale pod ostatnim rozdziałem jest znacznie więcej wyświetleń niż pod przedostatnim
oczywiście nie każę wam czytać wszystkich, ale dziwię sie, że potem rozumiecie akcję, no cóż

btw. macie już ferie?

hi, @Luke5SOS ✉Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz