ninety four

14.9K 1.2K 120
                                    

Kiedy mama Luke'a opuściła dom, krzycząc na odchodne " idę to sąsiadów " postanowiliśmy zmienić położenie i takim o to sposobem znajdowaliśmy się właśnie w salonie państwa Hemmings.

- Chcecie coś jeść, pić? - zapytał blondyn lustrując rozwalonego już na fotelu Clifforda.

- Dzięki. - posłałam mu delikatny uśmiech i spoczęłam na sofie.

Luke udał się do kuchni po czym wrócił z już otwartą butelką piwa i wręczył ją niebieskowłosemu.
Zastanawiając się zapewne gdzie posadzić swoje ponad stu dziewięćdziesięcio centymetrowe ciało spojrzał na mnie z cwaniackim uśmiechem.
Michael zajął jak wiadomo jednoosobowy fotel, a sofę, mimo swojego przeznaczenia na kilka osób, całościowo pokrywało moje ciało.
Blondyn bez chwili zawachania ułożył się nade mną, jednocześnie przygniatając mi wszystkie narządy.

- Chyba sobie żartujesz. - na te słowa postanowił dodatkowo przykleić nasze tułowia objęciem.

- Bardzo mi tutaj wygodnie. - zaśmiał się kładąc głowę na moim brzuchu.

- Szkoda, że nie działa to w dwie strony. - zaprzestałam wiercić się z nikłą nadzieją zrzucenia chłopaka z mojej dużo mniejszej postury.
Nie żeby nie pasowało mi to, że mój do niedawna idol tak po prostu sobie tutaj leży, ale za bardzo konkurowało to z wygodą.
Wykluczając inne wyjścia, ze wszystkich możliwych sił przekręciłam się w kierunku włączonego przez Michael'a telewizora, żeby zobaczyć jak męczy się z uruchomieniem konsoli.

- Ten zielony przycisk. - burknął Luke zauważając poirytowanie niebieskowłosego.

W tym samym momencie do moich uszu doszedł dźwięk przychodzącej wiadomości.

- M-Mia czy mogłabyś podać mi telefon? - blondyn skierował wzrok na tylnią kieszeń swoich czarnych jeansów.

- Jasne. - ostrożnie chwyciłam urządzenie.

- Odczytaj jak chcesz.

Ździwiona słowami chłopaka wcisnęłam przycisk blokady.

- Hasło. - burknęłam podsuwając ekran komórki przed twarz właściciela.

- Cutebunny.

Zawzięcie grający już w samochodowe wyścigi Clifford wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.

- Uroczy królik? - popatrzył na nas pobłażliwie.

- Z pingwinami odgadliście, więc musiało być coś dziwnego. - przetarł twarz dłonią kierując swój wzrok tym razem na mnie.

Odblokowałam ekran telefonu i kliknęłam ikonę wiadomości w oknie powiadomień.

- Calum napisał: hej hemcio nudzi mi się. -zacytowałam treść.

- Odpisz, że jesteście u mnie i niech wpada.

Wystukałam szybko odpowiedź i odłożyłam telefon.

- Wiesz Luke, chyba wszystko mi zdrętwiało. - syknęłam rozprostowując ręce.

- I co w związku z tym?

- Podnieś się w końcu. - wymamrotałam. Mimo nóg zapałek,trochę jednak ważysz.

dużo dialogów i po raz kolejny mało akcji, ale hej, w końcu zaczyna się coś między nimi dziać B)
ostatnie trzy godziny i dwa dni wolności eh

NO WŁAŚNIE
P Ó Ł M I L I O NA WYŚWIETLEŃ!!!!!
DZIĘKUJE❤❤❤❤❤❤

hi, @Luke5SOS ✉Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz