Rozdział 1 Spotkanie

389 42 6
                                    


Dziewczyna wyszła z mieszkania. Jednak coś było nie tak w jej przeświadczeniu. Szła tą samą drogą ale wydawało jej się, że coś było jednak nie tak.  Skręciła w uliczkę którą zawsze chodziła. Nagle przystanęła. Przecież tu nie ma ludzi. Pomyślała ze zgrozą. Zaczęła biec. Zamiast trafić za ścianą drzew do miejsca gdzie znajdowały się fontanny wbiegła prost w ogród pełen róż. Obróciła się za siebie i zamiast zobaczyć kostkę brukową, zobaczyła białą bramę zamkniętą na kłódkę. Podeszła do niej i próbowała otworzyć ale bez skutku.  Za nią znajdował się ciemny las.

Chodź do nas

Usłyszała w swojej głowie. Obróciła się i zaczęła szukać właściciela głosu ale nikogo nie widziała.

- Jest tu ktoś? - Starała się by jej głos był odważny ale średnio jej to wychodziło.

Nie słysząc żadnej odpowiedzi postanowiła wejść głębiej w ogród. Wchodząc w niego krzaki stawały się coraz wyższe i wyższe. W którymś momencie róże oplatywały korytarz. Dziewczynie wydawało się, że zna go. Kiedy róże zniknęły zobaczyła kartkę z napisem

Witamy na wystawie obrazów Guerteny

Przetarła oczy.

- Czy tu pisze "Guerteny"?

- Oczywiście

Odskoczyła od kartki i spojrzała na mężczyznę. Był od niej wyższy o głowę. Oczy miał fioletowe jak jego czupryna z czarnymi pasemkami. Uśmiechną się do niej lekko.

- Witaj z powrotem Ib


Różany ogród (Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz