Cześć!
Pewnie dziwicie się, dlaczego jest tylko jeden rozdział i prolog. Nie, nie usunęłam ich. Po prostu ktoś włamał mi się na konto i usunął moje opowiadania, ale zdołałam je odzyskać. Książki piszę od nowa, więc jeśli już czytałaś/eś ten rozdział to zrób to jeszcze raz, ponieważ historia będzie zmieniona! Przy najmniej opis, a nie cała fabuła. Możecie za to jeszcze raz gwiazdkować i komentować, ponieważ tego na razie tutaj brakuję.
Jeszcze jedno
*Rozdział jest zdecydowanie dłuższy od poprzedniej wersji i lepiej napisany (tak sądzę)*
Ps. Jeśli doczekam się 50 wejść i ok. 20 gwiazdek to dodam kolejny rozdział!
Siedziałam w pustym pokoju i czekałam na rodzinę. Czas było się już pożegnać. Jeśli chodzi o mnie to już na zawsze. Wiedziałam, że już tutaj nie wrócę. Nie wrócę już do mojego domu, dystryktu dwunastego. Mimo, że ma on opinię najgorszego to dla mnie był bardzo ważnym miejscem. Nie długo miałam je opuścić. Jednak bardziej mnie boli to, że muszę opuścić osoby które kocham i które mnie kochają. Zastanawiałam się co z nimi będzie. Poradzą sobie beze mnie, ale co się stanie z Jaskrem. Z moim kochanym Jaskrem, którego sierść była milsza od jakiejkolwiek innej. Została jeszcze Dama. Poproszę matkę, aby to ona zajęła moje miejsce i się nią zajęła. Nagle drzwi się uchyliły i weszła mama. Nie widziałam za nią Katniss, ale pewnie gdzieś czeka, bo do pokoju może wejść tylko jedna osoba na raz. Możliwe, że szybciej poszła do Gale'a. Cały czas się zastanawiałam, dlaczego on się zgłosił. Moja siostra pewnie poszła się tego dowiedzieć i mi powie. Mam nadzieję...
-Prim, moja prymulko proszę Cię. Nie możesz zginąć! Po śmierci twojego taty tylko wy utrzymywałyście mnie przy życiu. Wiesz co się ze mną wtedy stało. - nie pomyślałam o tym. Chciałam przeżyć. Dla niej, ale nie mam szans wygrać Głodowych Igrzysk. Nigdy dwunastolatka ich nie wygrała. Pewnie będę tam jedyną dziewczynką w tym wieku.
-Mamo, dlaczego mnie wylosowali. - łkałam - mówiłaś, że tak nie będzie! Mówiłaś, że nigdy mnie nie wylosują! Miałam tylko jedną karteczkę! - wiedziałam, że te słowa mogą ją zranić. Pewnie zrozumiała to tak, że to ją obwiniam. Może trochę tak było. Zamiast powiedzieć mi prawdę. "Przykro mi Prim, ale jest szansa, że Cię wylosują" mówiła, że tak się nie stanie.
Teraz tylko stałyśmy i się przytulałyśmy. Ten jeden gest wyrażał wszystko. Nagle wszedł strażnik, wziął ją za ramie i wyprowadził. Teraz czas na rozmowę, której obawiałam się najbardziej. Rozmowa z Katniss. Jestem ciekawa co mi powie. Drzwi ponownie się otwarły. Stanęła w nich moja siostra.
-Prim! - podbiegła do mnie i przytuliła mnie mocniej niż kiedykolwiek. - Kaczuszko. - chyba pierwszy raz widziałam żeby tak płakała. Na ten widok zrobiłam to samo. - Posłuchaj mnie. Musisz nauczyć się jak najwięcej umiejętności. Pamiętaj, że znasz rośliny i umiesz leczyć rany. To może Cię uratować. Gale nauczy Cię strzelać z łuku. Musisz się tego nauczyć. Jeśli nie opanujesz łuku to spróbuj coś co będzie Ci lepiej szło, potem poćwicz robienie pułapek, maskowanie się i rozpalanie ogniska. Nie wiadomo czy nie zamarzniesz na arenie - czułam, że prędko nie przestanie gadać, więc musiałam jej przerwać. - Katniss. Mam tylko trzy dni. Myślisz, że mi się uda? Raczej nie, ale muszę się dowiedzieć najważniejszej rzeczy, a ty nawet nie pozwalasz mi nic powiedzieć- zrobiła zmartwioną minę. Chyba wiedziała o co chcę zapytać. Nie chciała o tym mówić, ale ja musiała to wiedzieć. Po prosty musiałam...
-Gale...Dlaczego on się zgłosił? Dlaczego to zrobił. Czy chodzi o mnie? - miałam tyle pytań, ale nie miałam tyle czas, aby o wszystko zapytać.
-On chcę doprowadzić Cię do zwycięstwa, a potem - łzy spłynęły po jej policzkach.
-Nie może się zabić. Nie dla mnie. Nie mogę na to pozwolić. Zrozum to. Gdybym ewentualnie wygrała to nie będę mogła spojrzeć jego rodzinie w oczy. Oni zostaną sami. Beze mnie sobie poradzicie z mamą, ale on utrzymuję swoją rodzinę...Póki on wyjedzie to oni nie będą mieli co jeść.
YOU ARE READING
Igrzyska Śmierci: Prim & Gale
FanfictionCo gdyby na Głodowych Igrzyskach znalazłaby się Prim, a jej sojusznikiem stałby się Gale? Oto zupełnie nowe Igrzyska Śmierci napisane tak, jak ja je widzę. Mam nadzieję, że się spodobają i zachęcam do czytania. Autorka okładki - lonely-witch