Od Piłkarzyk: nawet nie wiesz jak bardzo nienawidzę swojego ojca.
Do Piłkarzyk: co się znów stało?
Od Piłkarzyk: wysyła mnie do collegu, w którym będę trenował piłkę.
Do Piłkarzyk to chyba dobrze, będziesz robił to co kochasz
Od Piłkarzyk: to mój ojciec to kocha nie ja
Do Piłkarzyk: więc powiedz mu to, nie będzie układał Ci życia
Od Piłkarzyk: to nie jest takie proste...ehhh, lepiej mów co u Ciebie :)
Do Piłkarzyk: wredna macocha i dwie przyrodnie, wnerwiające mnie siostry, nic nowego :/
Od Piłkarzyk: chcę się w końcu z Tobą spotkać, księżniczko
Do Piłkarzyk: rozmawialiśmy już o tym
Od Piłkarzyk: mam świetny pomysł
Do Piłkarzyk: jaki?
Od Piłkarzyk: spotkajmy się na balu
Do Piłkarzyk: to chyba nie jest dobry pomysł
Od Piłkarzyk: proszę, obiecuję, że nie zmienię o Tobie zdania
Do Piłkarzyk: a co jeżeli jestem facetem?
Od Piłkarzyk: wtedy skopie ci tyłek
Zaśmiałam się na jego wiadomość i wystukałam nowego mail'a.
Do Piłkarzyk: równo o dziesiątej?
Od Piłkarzyk: w altanie za szkołą
Do Piłkarzyk: okej :)
Od Piłkarzyk: już nie mogę się doczekać :)
Do Piłkarzyk: tylko nie skacz z radości po pokoju
Od Piłkarzyk: właśnie odkryłaś co robię :(
Do Piłkarzyk: życie :)
***
- Czyli się spotkacie? - spytał Brad następnego dnia.
- Tak, ile razy mam Ci to powtarzać?
- Przepraszam. - mruknął i zaparkował pod szkołą. Wyszliśmy z pojazdu i ruszyliśmy w kierunku szkoły. Zaśmiałam się i zatrzymałam piłkę, która leciała pod moje nogi. Jak się okazało Niall i jego przyjaciele grali w piłkę przed szkołą. Podbiłam lekko piłkę i kopnęłam do blondyna, który podziękował mi. Przeniosłam swój wzrok na Shelby, która wręcz zabijała mnie wzrokiem. Wywróciłam oczami i weszłam do szkoły zaraz za Brad'em.
- Nadal chcesz umówić się z Shelby?
- Nie, pójdziemy tam razem. - powiedział z uśmiechem. Zaśmiałam się i wyciągnęłam swój telefon.
Od Piłkarzyk: trzy dni
Do Piłkarzyk: odliczasz?
Od Piłkarzyk: w końcu spotkam się z moją księżniczką
- Twój królewicz? - spytał Brad.
- Mój piłkarzyk. - uśmiechnęłam się.
***
Od Piłkarzyk: już nie mogę się doczekać
Do Piłkarzyk: zachowujesz się gorzej niż dziewczyna :)
Od Piłkarzyk: znów pokłóciłem się z ojcem
Do Piłkarzyk: co się stało?
Od Piłkarzyk: on nic nie rozumie, chcę iść do collegu, w którym będę mógł kształcić się muzycznie, a on tego nie może się z tym pogodzić
Do Piłkarzyk: on chcę dla Ciebie jak najlepiej
Od Piłkarzyk: wiem, ale ja nie chcę dłużej grać w piłkę, to mnie nie jara
Do Piłkarzyk: idź za głosem serca, mój tata zawsze tak mówił :)
Od Piłkarzyk: idę x
- Mercy! - krzyknęła moja macocha, a ja szybo wyłączyłam wiadomości z Piłkarzykiem.
- Co się znów stało? - spytałam.
- Kolacja ma być za dziesięę minut. - powiedziała i wyszła z mojego pokoju trzaskając drzwiami.
Jeszcze tylko dwa miesiące.
XXXX
Witam w nowym rozdziale :)
Marcelina x

CZYTASZ
footballer||n.h. ✔
Fanficchodzą do tej samej szkoły. ona jest szarą myszką. on jest najpopularniejszym chłopakiem w całej szkole do tego kapitanem szkolnej drużyny. piszą do siebie mail'e. co się stanie, gdy jego wredna dziewczyna odkryję prawdę i wyda ich przed całą szko...