Od Piłkarzyk: przepraszam, jeśli zrobiłem coś źle :(
Do Piłkarzyk: nie zrobiłeś nic złego, Niall, to ze mną jest problem
Od Piłkarzyk: jaki problem?
Do Piłkarzyk: zostawisz mnie, gdy tylko dowiesz się kim jestem
Od Piłkarzyk: to nie prawda, księżniczko
Westchnęłam ciężko i zamknęłam czat. On na pewno mnie zostawi, gdy tylko dowie się kim jestem. Zwykła służąca i kelnerka w klubie. Każdy mnie zostawia. Wstałam z krzesła i wyszłam z pokoju. Zbiegłam schodami na dół i założyłam swoje buty. Wyszłam z domu i ruszyłam w kierunku klubu, ponieważ dzisiaj była moja zmiana. Cały czas mijałam zakochane pary lub po prostu grupki przyjaciół, którzy cały czas się śmiali. Moim jedynym przyjacielem jest Brad, który i tak nie spędza ze mną dużo czasu, ponieważ również ma pracę. Przywitałam się z ochroniarzem i weszłam do klubu. Skierowałam się w stronę zaplecza i tam zostawiłam swoją bluzę. Zostałam w samej koszulce i usiadłam na krześle za barem. Michael podał mi słoneczni, za co mu podziękowałam, ponieważ musiałam się czymś zająć.
Jakby łuskanie słoneczniku było zajęciem.
Dal mnie było. Michael robił drinki i podawał je klientom, a ja nadal siedziałam na krześle i jadłam ziarenka słonecznika.
- Zanieś to do czwórki. - odezwał się czarnowłosy. Wstałam z mojego miejsca i zabrałam od niego tacę. Wyszłam zza baru i ruszyłam do loży numer cztery.
Ja to mam cholerne szczęście.
W loży siedział Zayn, Harry, Niall oraz Shelby i jej przyjaciółeczki. Odetchnęłam głęboko i podeszłam do ich stolika.
- O proszę, nasza kelnereczka. - skomentował Styles. Zacisnęłam zęby i postawiłam alkohol na stoliku.
- Podać coś jeszcze? - spytałam z grzeczności.
- Możesz dla nas zatańczyć. - powiedział Harry i zaśmiał się razem z Zaynem. Dziewczyny zachichotały, a Niall nawet nie drgnął. Wpatrywał się we mnie, więc odwróciłam się i odeszłam zmieszana. Nagle poczułam uścisk na ręce, więc odwróciłam się i zobaczyłam Niall'a.
- Przepraszam, ale nie widzieliśmy się przypadkiem na balu? - spytał, a ja spanikowałam.
- Nie, mnie tam w ogóle nie było. - powiedziałam pierwsze lepsze kłamstwo.
- Przepraszam, że Ci przeszkodziłem, po prostu ona i Ty macie takie same oczy i... - urwał. - Przepraszam jeszcze raz. - powiedział i odszedł.
Cholera.
***
- Nie powiedziałaś mu?! - krzyknął Brad.
- Nie mogłam. Jesteśmy z dwóch różnych światów, Brad. On jest kapitanem drużyny, jest popularny i ugania się za nim tysiąc dziewczyn. A ja? Cicha dziewczyna, która jest kelnerką i tylko raz w życiu miała chłopaka.
- Może in taki nie jest. - powiedział.
- Może i nie jest, ale nawet nie chcę tego sprawdzać.
- No weź. - powiedział.
- Powiem mu, jeżeli Ty powiesz Shelby. - uśmiechnęłam się.
Brad całował się z Shelby na balu i cały czas mi o tym opowiadał.
- Co? Nie! Nie powiem jej! - krzyknął.
- No właśnie. - powiedziałam. Ruszyłam w kierunku szkoły i gdy miałam już wchodzić na pierwszy stopień usłyszałam głos Brad'a.
- Powiem jej! - krzyknął. Przełknęłam głośno ślinę, ponieważ wiedziałam co to oznacza.
Ja muszę powiedzieć Niall'owi.
***
- Księżniczko, zapraszam się na spotkanie, po naszym treningu, Twój książę. - usłyszałam przez radio węzeł. Uśmiechnęłam się lekko i zaczęłam szukać Brad'a. W końcu znalazłam go rozmawiającego z jakimś chłopakiem. Pożegnał się z nim i odwrócił się. Prawie na mnie wpadł, ale w porę zdążyłam się odsunąć.
- Niall chcę się spotkać po treningu. - powiedziałam. - Więc Ty musisz powiedzieć to Shelby, teraz. - dodałam.
- Wiesz gdzie jest? - spytał.
- Szła nad basen. - uśmiechnęłam się. Wyszliśmy ze szkoły i ruszyliśmy w kierunku basenu. Brunetka stała przy swoich przyjaciółkach i o czymś im opowiadała. - Powodzenia. - powiedziałam w stronę mojego przyjaciela. Oparłam się o bramę i obserwowałam jak Brad idzie w kierunku Shelby. - To się nie może dobrze skończyć. - mruknęłam pod nosem. Dziewczyna odciągnęła Brad'a na bok i coś mu tłumaczyła. Po chwili odeszła od niego, a mój przyjaciel wydawał się być przygnębiony. Nagle ktoś wskoczył do basenu i przy okazji pochlapał Brad'a. Przyłożyłam dłoń do ust i patrzyłam jak do mnie wraca. Spuściłam rękę i wykrzywiłam swoje usta w grymas.
- Dała mi kosza. - mruknął i odszedł, a ja stłumiła swój śmiech.
Teraz czas na mnie.
***
Po treningu od razu udałam się na boisko, gdzie byli zawodnicy, cheerleaderki oraz trener.
- Kto doprowadzi nas do zwycięstwa?! - spytał trener.
- Niall! - krzyknęli wszyscy.
- Teraz zapraszamy na krótki skecz przygotowany przez nasze cheerleaderki. - powiedział i zszedł e sceny, a na niej pojawiła się Shelby.
- Dawno, dawno temu żył sobie książę. Miał ogromny zamek, najpopularniejszą dziewczynę w mieście oraz dwójkę przyjaciół, którzy byli z nim od dziecka. - powiedziała, a na scenie pojawiła się Gabrielle. - Pewnego dnia książę zaczął pisać listy z nową dziewczyną. Nie wiedział jak wygląda, ale zwierzał jej się ze wszystkiego. - przeczytała, a ja zrozumiałam o co tu chodzi.
- Tak bardzo nienawidzę swojego ojca, księżniczko. - powiedziała blondynka i udawała, że piszę coś na swoim telefonie.
- Czytały moje wiadomości. - szepnęłam w stronę Brad'a.
- W końcu w królestwie odbył się bal, na który książę zaprosił całe królestwo. Spotkał swoją księżniczkę, ale nadal nie wiedział kim ona jest. - przeczytała, a na scenie pojawiła się Monic. - Księżniczka, bo tak nazywał ją książę, nie chciał by książę dowiedział się, że jest ona jedynie służącą.
- Jesteśmy z dwóch różnych światów. - powiedziała Monic. Po moim policzku spłynęła łza.
- A kto jest tą tajemniczą księżniczką? - spytała brunetka. - Brawa dla naszej fałszywej księżniczki, Mercy Tomlinson. - wskazała na mnie ręką, a wszyscy spojrzeli na mnie. Spojrzałam na Niall'a, który patrzył na mnie z wyrzutami.
- Chodźmy stąd. - powiedział Brad i chwycił mnie za ramię. Przeprowadził mnie przez tłum, a ja wybuchnęłam płaczem.
Jestem skończona.
XXXX
Witam w nowym rozdziale :)
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale najpierw chciałam skończyć my new (fri)end, a dopiero skupić się na tym opowiadaniu i tak samo na opowiadaniu geek :)
Marcelina x

CZYTASZ
footballer||n.h. ✔
Fiksi Penggemarchodzą do tej samej szkoły. ona jest szarą myszką. on jest najpopularniejszym chłopakiem w całej szkole do tego kapitanem szkolnej drużyny. piszą do siebie mail'e. co się stanie, gdy jego wredna dziewczyna odkryję prawdę i wyda ich przed całą szko...