06.

3.4K 247 13
                                        

Od Piłkarzyk: przepraszam, jeśli zrobiłem coś źle :( 

Do Piłkarzyk: nie zrobiłeś nic złego, Niall, to ze mną jest problem

Od Piłkarzyk: jaki problem? 

Do Piłkarzyk: zostawisz mnie, gdy tylko dowiesz się kim jestem

Od Piłkarzyk: to nie prawda, księżniczko

Westchnęłam ciężko i zamknęłam czat. On na pewno mnie zostawi, gdy tylko dowie się kim jestem. Zwykła służąca i kelnerka w klubie. Każdy mnie zostawia. Wstałam z krzesła i wyszłam z pokoju. Zbiegłam schodami na dół i założyłam swoje buty. Wyszłam z domu i ruszyłam w kierunku klubu, ponieważ dzisiaj była moja zmiana. Cały czas mijałam zakochane pary lub po prostu grupki przyjaciół, którzy cały czas się śmiali. Moim jedynym przyjacielem jest Brad, który i tak nie spędza ze mną dużo czasu, ponieważ również ma pracę. Przywitałam się z ochroniarzem i weszłam do klubu. Skierowałam się w stronę zaplecza i tam zostawiłam swoją bluzę. Zostałam w samej koszulce i usiadłam na krześle za barem. Michael podał mi słoneczni, za co mu podziękowałam, ponieważ musiałam się czymś zająć. 

Jakby łuskanie słoneczniku było zajęciem. 

Dal mnie było. Michael robił drinki i podawał je klientom, a ja nadal siedziałam na krześle i jadłam ziarenka słonecznika.

- Zanieś to do czwórki. - odezwał się czarnowłosy. Wstałam z mojego miejsca i zabrałam od niego tacę. Wyszłam zza baru i ruszyłam do loży numer cztery. 

Ja to mam cholerne szczęście. 

W loży siedział Zayn, Harry, Niall oraz Shelby i jej przyjaciółeczki. Odetchnęłam głęboko i podeszłam do ich stolika. 

- O proszę, nasza kelnereczka. - skomentował Styles. Zacisnęłam zęby i postawiłam alkohol na stoliku. 

- Podać coś jeszcze? - spytałam z grzeczności. 

- Możesz dla nas zatańczyć. - powiedział Harry i zaśmiał się razem z Zaynem. Dziewczyny zachichotały, a Niall nawet nie drgnął. Wpatrywał się we mnie, więc odwróciłam się i odeszłam zmieszana. Nagle poczułam uścisk na ręce, więc odwróciłam się i zobaczyłam Niall'a.

- Przepraszam, ale nie widzieliśmy się przypadkiem na balu? - spytał, a ja spanikowałam. 

- Nie, mnie tam w ogóle nie było. - powiedziałam pierwsze lepsze kłamstwo. 

- Przepraszam, że Ci przeszkodziłem, po prostu ona i Ty macie takie same oczy i... - urwał. - Przepraszam jeszcze raz. - powiedział i odszedł.

Cholera.

***

- Nie powiedziałaś mu?! - krzyknął Brad.

- Nie mogłam. Jesteśmy z dwóch różnych światów, Brad. On jest kapitanem drużyny, jest popularny i ugania się za nim tysiąc dziewczyn. A ja? Cicha dziewczyna, która jest kelnerką i tylko raz w życiu miała chłopaka. 

- Może in taki nie jest. - powiedział.

- Może i nie jest, ale nawet nie chcę tego sprawdzać. 

- No weź. - powiedział.

- Powiem mu, jeżeli Ty powiesz Shelby. - uśmiechnęłam się. 

Brad całował się z Shelby na balu i cały czas mi o tym opowiadał. 

- Co? Nie! Nie powiem jej! - krzyknął. 

- No właśnie. - powiedziałam. Ruszyłam w kierunku szkoły i gdy miałam już wchodzić na pierwszy stopień usłyszałam głos Brad'a.

- Powiem jej! - krzyknął. Przełknęłam głośno ślinę, ponieważ wiedziałam co to oznacza. 

Ja muszę powiedzieć Niall'owi. 

***

- Księżniczko, zapraszam się na spotkanie, po naszym treningu, Twój książę. - usłyszałam przez radio węzeł. Uśmiechnęłam się lekko i zaczęłam szukać Brad'a. W końcu znalazłam go rozmawiającego z jakimś chłopakiem. Pożegnał się z nim i odwrócił się. Prawie na mnie wpadł, ale w porę zdążyłam się odsunąć. 

- Niall chcę się spotkać po treningu. - powiedziałam. - Więc Ty musisz powiedzieć to Shelby, teraz. - dodałam. 

- Wiesz gdzie jest? - spytał. 

- Szła nad basen. - uśmiechnęłam się. Wyszliśmy ze szkoły i ruszyliśmy w kierunku basenu. Brunetka stała przy swoich przyjaciółkach i o czymś im opowiadała. - Powodzenia. - powiedziałam w stronę mojego przyjaciela. Oparłam się o bramę i obserwowałam jak Brad idzie w kierunku Shelby. - To się nie może dobrze skończyć. - mruknęłam pod nosem. Dziewczyna odciągnęła Brad'a na bok i coś mu tłumaczyła. Po chwili odeszła od niego, a mój przyjaciel wydawał się być przygnębiony. Nagle ktoś wskoczył do basenu i przy okazji pochlapał Brad'a. Przyłożyłam dłoń do ust i patrzyłam jak do mnie wraca. Spuściłam rękę i wykrzywiłam swoje usta w grymas. 

- Dała mi kosza. - mruknął i odszedł, a ja stłumiła swój śmiech. 

Teraz czas na mnie. 

***

Po treningu od razu udałam się na boisko, gdzie byli zawodnicy, cheerleaderki oraz trener. 

- Kto doprowadzi nas do zwycięstwa?! - spytał trener. 

- Niall! - krzyknęli wszyscy.

- Teraz zapraszamy na krótki skecz przygotowany przez nasze cheerleaderki. - powiedział i zszedł e sceny, a na niej pojawiła się Shelby. 

- Dawno, dawno temu żył sobie książę. Miał ogromny zamek, najpopularniejszą dziewczynę w mieście oraz dwójkę przyjaciół, którzy byli z nim od dziecka. - powiedziała, a na scenie pojawiła się Gabrielle. - Pewnego dnia książę zaczął pisać listy z nową dziewczyną. Nie wiedział jak wygląda, ale zwierzał jej się ze wszystkiego. - przeczytała, a ja zrozumiałam o co tu chodzi. 

- Tak bardzo nienawidzę swojego ojca, księżniczko. - powiedziała blondynka i udawała, że piszę coś na swoim telefonie. 

- Czytały moje wiadomości. - szepnęłam w stronę Brad'a. 

- W końcu w królestwie odbył się bal, na który książę zaprosił całe królestwo. Spotkał swoją księżniczkę, ale nadal nie wiedział kim ona jest. - przeczytała, a na scenie pojawiła się Monic. - Księżniczka, bo tak nazywał ją książę, nie chciał by książę dowiedział się, że jest ona jedynie służącą. 

- Jesteśmy z dwóch różnych światów. - powiedziała Monic. Po moim policzku spłynęła łza. 

- A kto jest tą tajemniczą księżniczką? - spytała brunetka. - Brawa dla naszej fałszywej księżniczki, Mercy Tomlinson. - wskazała na mnie ręką, a wszyscy spojrzeli na mnie. Spojrzałam na Niall'a, który patrzył na mnie z wyrzutami. 

- Chodźmy stąd. - powiedział Brad i chwycił mnie za ramię. Przeprowadził mnie przez tłum, a ja wybuchnęłam płaczem.

Jestem skończona.

XXXX

Witam w nowym rozdziale :) 

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale najpierw chciałam skończyć my new (fri)end, a dopiero skupić się na tym opowiadaniu i tak samo na opowiadaniu geek :)

Marcelina x 

footballer||n.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz