- Kotek zostań proszę. Jesteś już pełnoletnia, możesz zamieszkać ze mną, albo sama, tutaj.
- Luke proszę, już o tym rozmawialiśmy. Kocham cię nad życie, ale nie mogę.- już kolejny raz o tym rozmawiamy. Moi rodzice postanowili się przeprowadzić do Los Angeles, na drugi koniec świata. Teraz jesteśmy w Londynie, tutaj jest moje życie: chłopak, znajomi, szkoła, a teraz mam to zostawić?! Już trochę się z tym oswoiłam, ale nie pomaga mi fakt, że Luke cały czas mnie namawia bym została.
Jestem już spakowana. To już dzisiaj.
- No to pa- żegna się Luke. Nie myślałam, że to będzie tak trudne. Połączyłam nasze usta w namiętnym, ostatnim pocałunku, a potem przytuliłam się do niego.
- Kocham cię i nigdy o tobie nie zapomnę.- powiedziałam i wsiadłem do załadowanego samochodu. Ostatni raz na niego spojrzałam, a potem znikł za domami.
I tak skończyła się moja bajka.------------------------------------------------
To narazie rozgrzewka, dawno nie pisałam, więc powoli będę pisać coraz dłuższe. Mam nadzieje, że Wam się podoba. Liczę na jakieś komentarze, opinie. Wcześniejsze moje opowiadania wogóle nie komentowaliście i to pewnie dlatego nie mogłam się przemóc by napisać nowe.
CZYTASZ
Bez granic
RandomPrzeprowadzka niszczy wielką miłość, która owocuje dzieckiem. Ale dziewczyna nie mówi nic ojcu dziecka. Do tego jeszcze trudna sytuacja w domu. Jak się zachowają jak spotkają się po roku?