Dojechaliśmy do Los Angeles następnego dnia wieczorem. Najgorzej zniosłam podróż promem przez ocean. Byłam wykończona, ale gdy zobaczyłam nasz nowy dom- zatkało mnie.
Dwupiętrowy, mnóstwo okien, balkonów, dwa tarasy, obok domu basen, boisko do siatkówki (uwielbiam w nią grać). Czułam się jak księżniczka. W środku luksusy, kurcze zatkało mnie.
Mój pokój był na drugim piętrze. Taki jaki zawsze chciałamBiało- czarny, balkon z widokiem na ogród. Własną łazienkę z jacuzzi (<3 <3 <3), własną garderobę. Czyżby to nowy życie nie byłoby takie złe?
Nie, jest jeden ogromny minus!!!!! Tutaj nie ma Luka!!!! Jak ja wytrzymam bez niego? Do tej pory spędziliśmy każdy dzień, każdą wolną chwilę razem. A teraz? Dzisiaj nie mam siły na myślenie. Odpływem-------------------------
Krótki, bo prawie wogóle wyświetleń, zero gwiazdek, zero komentarzy. Nie chce mi się pisać jak nie widzę, że mam dla kogo. Przeczytałeś to zostaw jakiś ślad. Jeśli ci się nie podoba to napisz mi to, napisz co. Może to będzie celna uwaga. A jeśli ci się podoba to daj mi powód do pisania dalej.
CZYTASZ
Bez granic
RandomPrzeprowadzka niszczy wielką miłość, która owocuje dzieckiem. Ale dziewczyna nie mówi nic ojcu dziecka. Do tego jeszcze trudna sytuacja w domu. Jak się zachowają jak spotkają się po roku?