8

33 0 0
                                    

Na lotnisku byliśmy godzinę przed wylotem, trochę bałam się jak Charlotte zniesie podróż, ale narazie nic nie wskazywało, że będzie źle. Wzięliśmy do samolotu ja siedziałam z nianią i małą na kolanach, a obok nas rodzice z Georgiem. Charlie (zdrobnienie imiona Charlotte) prawie całą podróż coś gawędziła i ani na chwilę nie zmróżyła oka, podobnie jak ja. Dolecieliśmy na wyspy po godzinie podróży, ale mimo to wszyscy byli ogromnie zmęczeni i pierwsze co zrobiliśmy gdy dojechaliśmy do naszego hotelu to poszliśmy spać. Na szczęście nie musiałam się przejmować czy Charlie będzie spała, bo dziećmi zajęła się Kate nasza niania. Po dwóch godzinach snu wstałam i poszłam na obiad, byli tam już rodzice i dzieciaki z Kate.
- Dzień dobry wszystkim- powiedziałam, gdy zasiadłam do stołu.
- Cześć kochanie. Jak się spało?- spytała mama.
- Wyjątkowo dobrze, bo nie musiałam wstawać do małej- gdy to powiedziałam wzięłam córkę na ręce.
Gdy wszyscy zjedli już pyszny obiad, rozeszliśmy się do pokojów, ja dałam chwile odpoczynku Kate i wzięłam Charlie do siebie, bo co ze mnie za matka co się dzieckiem nie zajmuje. Po godzinie siesty wszyscy poszliśmy na plażę, znajduje się ona zaraz za hotelem, a widoki... są przepiękne. Posmarowałam siebie i Charlotte kremem do opalania i położyłyśmy się na końcu, mała od razu zasnęła, więc skorzystałam z okazji i zostawiłam ją z nianią, a ja poszłam do wody razem z rodzicami, było bosko. Nigdy tak dobrze wie bawiłam. Będąc w ciąży myślałam, że wszystkie przyjemność mnie już ominęły, ale nie miałam racji. Nagle czuje na swoich biodrach czyjeś ręce, odwracam się i.....

---------------------------------------------
Wracam po długiej przerwie, ale mam nadzieję, że będzie ktoś to czytał. Głównie to zasługa mojej koleżanki Moniki, która już od jakiegoś mamonetu namawia mnie do dalszego pisania. I to jej dedykuję ten rozdział. Trochę krótki, ale obiecuję, że następne będą coraz dłuższe. Jak myślicie kogo zobaczy Clara za sobą gdy się odwróci? Może macie jakieś uwagi, wskazówki na dalszy ciąg opowiadania, czekam na komentarze :-) <3

Bez granicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz