Po wakacjach

70 5 2
                                    

Część znowu pisze do ciebie list. Mam nadzieje ze juz dostałeś pierwszy.

Po wakacjach poszlam niechętnie do szkoły. Byłam smutna i rozczarowana zachowaniem Kamila, że nawet nie napisał. Przecież to nie jest problem napisać głupiego SMS, prawda?
Byłam na niego bardzo zła. Nawet nie zobaczylam, że mamy nowych uczniów w klasie. Nie chciałam z nikim gadać. Po długiej przerwie widzę, że Kamil przyszedł łaskawie do szkoły. Od razu gdy mnie zobaczył podbiegł do mnie zaczął się tłumaczyć. Ja nie chciałam tego słuchać. Ale gdy juz zaczął to nie miałam wyboru. Zrozumialam wszsytko, ale nie mogłam mu wybaczyć. Powiedziałam, że jak chce to niech za pracuje na to, żebym nie była na niego zła. Następnego dnia w szkole znalazłam liścik w mojej szawce.

Przyjdź na długiej przerwie. Będę czekać na naszej ławce. 
Kocham mocno :* <3

Na długiej przerwie poszlam z niechęcią na umuwione miejsce. Na ławce znalazłam kolejny liścik.

Widzę ze jednak przyszlaś. Czas na małą zagadkę. Idź 50 kroków prosto a potem skrędz w prawo i idź dalej zobaczysz następny liścik.

Byłam wkurwiona, że muszę się bawić w jakieś zagadki ale z drugiej strony to było nawet słodkie. Gdy juz pokonała dane kroki znalazłam kolejny liścik.

To juz ostatnia zagadka. Idź tam gdzie się pierwszy raz spotkalismy.
Kocham :*

To było dziwne bo spotkalismy się w szkole. Wiec czemu on mi kazał iść na boisko, a potem znowu do szkoly. To było dziwne. Pod salą 209 ( to była sala od angielskiego) znalazłam róże. Wedzlam do sali i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Tam było chyba z 10000 pięknych czerwonych róż. Gdy zobaczylam go w postud nich wiedziałam ze muszę mu wybaczyć. Ile on trudu sobie zrobil, żeby to wszystko zorganizować.

- to co wybaczysz mi? - zapytał z cząstka nadziei.
- oczywiście ze tak. - byłam taka szczęśliwa i od razu rzuciłam mu się w ramiona.

Mijały kolejne tygodnie, a nasza miłość ciągle rozkwitała. Znowu byłam zagrożona z przyrody. Ta pani chyba się na mnie uwziela. Jakoś sobie poradzilam.  Nadchodził okres sprawdzianu szustoklasisty oraz bal. Bardzo chciałam tańczyć poloneza z Kamilem, ale niestety tanczylam z takim chłopakiem z równoległej klasy. To było dziwne, że Kamil nie poprosił mnie do tańca tylko jakąś wyfiokawana lale. Okres pożegnania był dla mnie bardzo trudny bo wiedziałam, że pójdziemy do zupełnie innych szkół. Znowu przez cale wakacje się do mnie nie odzywał. Miałam tego dosyć.

Do: Kamil
Jeśli chcesz mnie tak dalej traktować to koniec znami.

Do tej pory nie odpisał mi.

P.S. Czekam na odpowiedź.

Przepraszam za wszystkie błędy. Mam nadzieje, że chcecie dalej to czytać.

Życie Niechcianej NastolatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz