Rozdział #5

56 3 2
                                    

Część. Nadal nie dostalam od ciebie żadnej odpowiedzi. Nie wiem czy ty mnie ignorujesz? Proszę odpisz.

Całą noc nie mogłam spać. Myslalam tylko o tym co Kamil mi powiedział. Sprawdziłam godzinę.

(3:00)

Polezałam chwile i postanowiłam sprawdzić wiadomości, snapa itp.

Od: Misiu :*
Część słońce. Nie mogę spać chciałem ci tylko powiedzieć ze ciebie bardzo kocham i nie opuszcze.

Od razu mu odpisalam.

Do: Misiu :*
Część. Ja ciebie tez mocno kocham. I tesknie za toba. Cala noc nie mogłam zasnąć. Jeszcze raz dziękuje za kwiaty. :* <3

(3:15)

Od: Misiu:*
Kocham cie mocno i nie wyobrazam sobie dnia bez ciebie... Godziny... A jak nie widzimy się chociaż minute to juz tesknie. :*

Do: Misiu :*
Kocham mocno. Sprubujmy teraz zasnąć.

Od: Misiu :*
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.

KOCHAM CIE SKARBIE

Jesteś dla mnie największa wartością, nie potrzebuję niczego poza Twoją miłością... KOCHAM CIE

Do: Misiu :*
Jezu jakie to słodkie dziękuje. :* do zobaczenia.

Odłożyłam telefon i zaczelam płakać. Nawet Kamil nie był dla mnie taki. Mówił że mnie i w ogóle ale nie czulam tego samego co z Dominikiem.

Po szkole Dominik zabrał mnie na nasza pierwsza randkę. Piszliszmy do kina, a potem na mały spacer. Rozmawialiśmy o wszystkim.

(On) - Nigdy ciebie nie opuszcze :*

(Ja) - Kocham cię 💞

Zaczęliśmy się całować i przytulac.
Nagle zobaczylam Kamila. Pomysłam, że to jaki psychopata. Śledzi mnie czy co?
Podbiegłam do niego.

(Ja) - Co ty tutaj robisz?
(On) - Nic na spacerze jestem.
J - Tak? A te zdjęcia to przyrodzie ztobiles?
O - Żebyś zgadła
J - Dobra nara.

Wrucilam cala zdenerwowana do domu. Całą drogę Dominik mnie uspokajał.

Nadchodził juz koniec roku szkolnego. Nie wiem jakim cudem zdalam. Moje oceny były koszmarne. Dominik miał pasek. Byłam z niego dumna.

Bałam się, że znowu przez wakacje powtórzy się to co z Kamilem.
Następnego dnia dostalam SMS

Od: Misiu :*
Witam się skarbie jak pierwszy dzień wakacji ?

Do:Misiu :*
Jlnawet w porzątku miałam śliczny sen.

Od:Misiu :*
A co ci się śniło.

Do:Misiu :*
Nie powiem bo się jeszcze nie spełni heh 💑
Muszę juz kończyć mama mnie wola. Później napisze :*

Od:Misiu :*
Kocham cie. Później pogadamy. Możesz się dzisiaj spotkać.

Do:Misiu :*
Tak z chęcią.

Od:Misiu :*
Dzisiaj godzina 15:00 w parku? pasuje?

Do:Misiu :*
Ok :*

Dochodziła juz 15. Musialam juz wychodzić bo jeszcze bym się spuznila. Ale to czego się dowiedzialam to w ogóle bym nigdzie nie poszła.
Na miejscu zobaczylam ukochana osobę. Chciałam się z nim przywitać ale mnie odepchnął.

(Dominik) D - Słuchaj musimy powarznie porozmawiać
(Ja) J - Cos się stało skarbie?
D - Nie mów do mnie skarbie! Nie możemy być juz razem.
J - Ale niedawno pisales, że mnie kochasz.
D - Ale juz nie.

Uderzylam go z całej siły jak mogłam i pobieglam zaplakana do domu.

P.S. Czekam na odpowiedz. Proszę chodź tylko, że dostajesz moje listy.

.............................................................

Przepraszam za wszystkie błędy. Mam nadzieje ze się wam podoba i chcecie dalej to czytać. Następny rozdział juz nie bawem :) 504 słowa :)

Życie Niechcianej NastolatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz