-Kim ty jesteś? Jak się tu dostałeś? Co robisz w moim mieszkaniu?- mówię tylko tym razem po angielsku i patrzę się już spokojniej na chłopaka. Widzę, że znów zaczyna coś pisać w notesie, następnie wyrywa kartkę i mi ja podaje.
„Nazywam się Harry. Mam kluczę, bo to moje mieszkanie. Przepraszam, że cię wystraszyłem ale wróciłem nad ranem i nie chciałem cię budzić :) "
Ale jak to jego mieszkanie? Przecież Edi mówił, że właściciela nie będzie przez pół roku i on sam szukał kogoś kto zaopiekuję się jego mieszkaniem? Nic już nie rozumiem, muszę się go o wszystko spytać lub zadzwonić do Eda.
- Jak to wróciłeś wczoraj? Ed mi nie mówił na ten temat? Właściciela mieszkania miało nie być przez pół roku?- Wyrzucam z siebie pytania jedno po drugim, a następnie w spokoju przyglądam się chłopakowi i dopiero teraz zauważyłam, że przede mną stoi Harry Styles z One Direction, ale jak to? To jest jego mieszkanie? Teraz to Ed musi mi wszystko wyjaśnić. Gdy ponownie spoglądam na bruneta widzę, że zaczyna znów coś pisać w notesie, a gdy skończył z uśmiechem podaję mi kartkę.
„Louis wczoraj do niego dzwonił i wszystko mu powiedział, a Ed odparł, że wszystko załatwi i się z tobą skontaktuje. Miał cię uprzedzić, że wracam. Wróciliśmy wcześniej, bo zachorowałem i jak sama zauważyłaś nie mogę nic mówić :) "
Chwila , niby wszystko co do tej pory powiedział mas sens, ale skąd mam mieć 100% pewność, że tak jest.?
- Poczekaj tu chwilę, pójdę po telefon i zadzwonię do Ediego.- powiedziałam do chłopaka, a ten skinął głową na znak, że rozumie i zaczeka. W ekspresowym tempie popędziłam do pokoju, by znaleźć mój telefon.
Znalazłam go na szafce nocnej, lecz gdy próbowałam go włączyć okazało się, że padł. Może dlatego Ed nie mógł się ze mną skontaktować. Hm..
Po podłączeniu go do ładowarki zobaczyłam na ekranie, że mam 10 nieodebranych połączeń od "Edi ♥ " i 5 wiadomości, tez od niego. Postanowiłam od razu w nie wejść.
Edi ♥ : Ali, dlaczego nie odbierasz?
Edi ♥ : Mam Ci coś ważnego do powiedzenia, mam nadzieję, że następnym razem odbierzesz ;)
Edi♥ : Nadal nie odebrałaś. :( Trudno, chciałem Ci powiedzieć, że dzwonił do mnie przyjaciel Harrego- właściciela mieszkania, powiedział, że przez chorobę Hazzy wracają wcześniej, więc nie przestrasz się go jutro
Edi ♥ : Zaczynam się martwić.. ale mam nadzieję, że przeczytasz to co napisałem
Edi ♥ : W sumie jest późno, więc może już spisz.. Dobrej nocy i pozdrów ode mnie Harrego :*♥
Przeczytałam, no dzięki Edi za ostrzeżenie, wcale się go nie przestraszyłam. Czyli ten cały Harry mówił prawdę, to muszę wrócić do kuchni i z nim porozmawiać.
- Wiec tak, sprawdziłam telefon i okazało się, że Ed do mnie dzwoni, by powiedzieć mi, że wracasz, ale niestety komórka mi się rozładowała. Przepraszam, że na ciebie nakrzyczałam na początku naszej znajomości.- powiedziałam w stronę bruneta i zauważyłam, że zaczął coś pisać na kartce, którą później mi podał.
„ Nie przejmuj się tym. Miałaś prawo tak zareagować, a tak właściwie to nadal nie wiem jak masz na imię."- przeczytała i spojrzałam się na uśmiechającego się chłopaka.
- Jestem Aleksandra White, ale mów mi Ali. Skoro wróciłeś wcześniej, to postaram się do końca dnia spakować i wyprowadzić.-odpowiedziała. A myślałam, że to będzie taki piękny dzień. Moje rozmyślanie przerwała kolejna kartka, którą dostałam od chłopaka.
CZYTASZ
Singer || H.S.
FanfictionCo się stanie jeśli dwójka nieznajomych zamieszka pod jednym dachem?! Dowiesz się czytając SINGER :)