Rozdział 9 ,,Zawody w podniesieniu młotu "

57 9 4
                                    

( Benjamin P.O.V )

-Czy coś mnie ominęło?-powiedziałem, wchodząc do salonu.

W drugim końcu leży Jake,a Bloom pomaga mu wstać. Do tego jest wielki ślad w ścianie. I jakiś blond gostek z młotem siedzi na kanapie i zajada się popcornem i ogląda jakiś film.

-Nie.-powiedzieli wszyscy.

-Okay.


( Bloom P.O.V)

-Czyli jeśli jedno z nas podniesie młot zostaniem władczą Asgardu?-powiedział Jake.

-Tak.-odpowiedział Thor.

-Ekstra!-powiedział podekscytowany Fox.

-Raczej nie ekstra.-powiedziała Jen.

-E tam.-szatyn wstał z kanapy.

Jake podszedł do młota leżącego na stoliku. Złapał za rękojeść (chyba tak to się zwie) i spróbował podnieść Mjolnir*. W ogóle nie drgnął. 


( Jennifer P.O.V)

Jake siłował się z Mjolnir'em dobre kilka minut.

-Daj ja spróbuje.-powiedziała Ahsoka.

-Dobrze, madame. -szatyn usiadł obok mnie.

Również nic z tego.

***

Tink jako ostatnia zgłosiła się do podniesienia młotu. 

-Jennifer jesteś pewna ze nie chcesz?-spytał mnie Thor.

-Wiem, że i tak go nie podniosę. 

-Ej! To nie fair!-powiedział Jake.

Brunetka Mocą podniosła młot.

-No co? Nie powiedziano jak ma być podniesiony ten młot.-broniła się Bloom.

-Dobra.-Thor wstał z kanapy-Musimy się zbierać.-wziął Mjolnira od Bloom.

-Gdzie idziemy?-zapytała Regina.

-Na imprezę oczywiście!

-Okay. Tylko daj nam się ogarnąć i idziemy.


***

Ubrałam na siebie czerwoną do kolan sukienkę,  pomalowałam się, na nogi ubrałam czarne szpilki . Włosy spięłam w koka. Mogę iść. Wszyscy już czekali w salonie.

-No to idziemy zaszaleć!-powiedziała Regina.


I pomyśleć, że żadne z nasz nie wiedziało co się później zdarzy...



_____________________________________________________________

Za drugim strzałem- oficjalnie powraca!!!

Mjolnir*-Młot Thora

Za drugim  strzałem ( zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz