Rozdział 11 ,,Iron Ahsoka''

56 7 7
                                    

( Regina P.O.V)

-Gdzie ja jestem?-powiedziałam wstając do pozycji siedzącej.

-W Avengers Tower.-powiedział Liam, dając mi rozpuszczoną aspirynę w wodzie.-Dzięki.

-Nie ma za co.

-Gdzie reszta?

-Ahsoka poszła chyba do toalety. Mściciele rozproszyli się po całej wieży, a inni nie wiem gdzie są.

-O cholera.

-Co?

-Miałam pilnować Jen!

-Spokojnie, pewnie poszła do miasta na ciasto czekoladowe. Wiesz, że ona je kocha.

Nagle wleciało coś co wyglądało jak zbroja Iron Man'a.

-Ahsoka! Nie lataj w zbroi w wieży!-do pokoju wpadł zdyszany Tony Stark.

-Myślicie, że bym mogła w tym całe Imperium pokonać?-głos Ahsoki był niekształcony przez zbroję.

-Raczej nie.-powiedziałam.

-Wracamy do pracowni!-odparła Tony-Musimy ją jeszcze dopracować.


( Liam P.O.V)

-Gdzie jesteś?!-krzyczała do telefonu Regina-W ściekach? Co ty do diaska robisz w ściekach! Ja mam wiedzieć? Dobra, zaraz namierzymy twój telefon i pójdziemy cię szukać.-rozłączyła się i westchnęła.

-Co tak siedzisz, Smith! RUSZ SWE DUPSKO I IDŹ PO AHSO! IDZIEMY ZNALEŹĆ NASZĄ PRZYJACIÓŁKĘ!!!




_________________________________________________________

Przez kilka rozdziałów, będą pobudki naszych bohaterów, więc większości chodzi w nich oto samo. Dlatego są tak krótkie. 


Za drugim  strzałem ( zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz