( Regina P.O.V)
-Gdzie ja jestem?-powiedziałam wstając do pozycji siedzącej.
-W Avengers Tower.-powiedział Liam, dając mi rozpuszczoną aspirynę w wodzie.-Dzięki.
-Nie ma za co.
-Gdzie reszta?
-Ahsoka poszła chyba do toalety. Mściciele rozproszyli się po całej wieży, a inni nie wiem gdzie są.
-O cholera.
-Co?
-Miałam pilnować Jen!
-Spokojnie, pewnie poszła do miasta na ciasto czekoladowe. Wiesz, że ona je kocha.
Nagle wleciało coś co wyglądało jak zbroja Iron Man'a.
-Ahsoka! Nie lataj w zbroi w wieży!-do pokoju wpadł zdyszany Tony Stark.
-Myślicie, że bym mogła w tym całe Imperium pokonać?-głos Ahsoki był niekształcony przez zbroję.
-Raczej nie.-powiedziałam.
-Wracamy do pracowni!-odparła Tony-Musimy ją jeszcze dopracować.
( Liam P.O.V)
-Gdzie jesteś?!-krzyczała do telefonu Regina-W ściekach? Co ty do diaska robisz w ściekach! Ja mam wiedzieć? Dobra, zaraz namierzymy twój telefon i pójdziemy cię szukać.-rozłączyła się i westchnęła.
-Co tak siedzisz, Smith! RUSZ SWE DUPSKO I IDŹ PO AHSO! IDZIEMY ZNALEŹĆ NASZĄ PRZYJACIÓŁKĘ!!!
_________________________________________________________
Przez kilka rozdziałów, będą pobudki naszych bohaterów, więc większości chodzi w nich oto samo. Dlatego są tak krótkie.