Spojrzał na mnie.
Ten chłopak, który potrafił mnie doprowadzić do szału. I to nie przez jego błękitne oczy z figlarnymi iskierkami w tęczówkach, a przez charakter. A osobowość miał okropną.
Nienawiść tak długo pielęgnowana przeze mnie przerodziła się w coś przeciwnego. Co? Nie wiem.
Spojrzałam na niego.
Jego fryzura nadal była idealna, pomimo silnego wiatru na dachu budynku. On cały wydawał się być aniołem bez żadnej skazy. Ale je miał i wiedziałam o tym aż za dobrze.
Jak my się tu znaleźliśmy?
On i ja.
Dwa różne światy.
Ale gdy wyciągnął ku mnie swoją dłoń, przyjęłam ją, zmniejszając odległość między nami. Widziałam z bliska jego usta, które po chwili dotknęły moich. Nie obchodziło mnie nic.
Byliśmy tylko my skąpani w blasku księżyca._____________________
Hola!
Przybywam z czymś nowym. Jak wam się podoba to zostawcie coś po sobie - będzie mi miło.
Enjoy!
CZYTASZ
angel || andreas wellinger
Fanfiction"- Wellinger, co ty robisz? - spytałam go, gdy dziwnie się do mnie uśmiechnął. Byłam zaskoczona i jednocześnie przestraszona. Widziałam jak do mnie podchodzi i łapie w pasie, przyciągając do siebie. Parę miesięcy temu wyrwałabym mu się, przywaliła w...