1# Spotkanie

2K 60 29
                                    

Lloyd

Ja- hahaha..... co się tak ślimaczycie?! Nie nadążacie!

Zane- pragne ci przypomnieć że jesteś młodszy.

Cole- no i jesteś wilkiem.

Ja-to nie ma nic do rzeczy. Po prostu się starzejecie.

Jay- ooooo bo ty niby nie.

Nya- dajcie już spokój.

Kai- właśnie. Wracajmy już.

Ja- nie. Ja się jeszcze nie zmęczyłem!

Cole- tak. Bo ty jako wilk po 2 godzinach nie masz zadyszki.

Nya- jestem już wykończona. Nie mam siły biec dalej.

Ja- dobra. Możemy wracać. Bo jeszcze Cole zje nam tu Jaya.- wszyscy zaczęli się śmiać.

Cole- hahaha....bardzo śmieszne. Ale nie zjadłbym Jaya. Jest potrzebny Nyi.

Nya

Cole- (...) Nyi.

Kiedy Cole to powiedział Lloyd chyba trochę posmutniał. Porazmawiam z nim. Może uda mi się go pocieszyć.

Ja- Lloyd. Wszystko w porządku?

Lloyd- tak.

Ja- przecież widzę. Mi zawsze możesz powiedzieć.

Lloyd- nie. Nie chce cię w to mieszać.

Lloyd

Cały czas o niej myślę. Zawsze przy takich tematach tęsknię za nią jeszcze bardziej. Fakt że ona nie czuje tego samego co ja powiększa tylko moje uczucie. Kiedy wróciliśmy chciałem iść do pokoju ale nie ten pieprznięty alarm musiał zacząć wariować.

Kai- co się dzieje?

Sensei- nasz radar wykrył obecność

Jay- kogo?

Cole- Jay. Nie dowiemy się jeżeli będziesz przerywał.

Sensei- wykrył Mrocznego Władce.

Kai- no nie. Znowu.

Nya- tylko problem w tym że nie wiemy gdzie dokładnie jest.

Mama- rozdzielicie się. Tak będzie szybciej.

Sensei- Zane sprawdzisz NinjagoCity. Jay mroczna wyspę. Cole południe, Kai wschód a ty Lloyd zachód. My perłą lecimy na północ.

Wyskoczyłem z perły zamieniając się w wilka w powietrzu. Po wylądowaniu ruszyłem w stronę lasu.
( na zachodzie oczywiście )
Szłem już dłuższą chwilę. Nagle usłyszałem szelest. Wyczułem obecność kogoś kto także zmienił się w wilka. Po chwili z krzaków wyszła piękna, biała wilczyca.

?-kim jesteś?!- zapytała gotowa do ataku.
Ja- sama mi to powiedz!
?-grrrr... nie prowokuj mnie.
Ja- ty zaczęłaś...- niedokończyłem bo mnie zaatakowała. Gryźliśmy się i drapaliśmy. ( jak zwierzęta )
Kiedy na mnie skoczyła momentalnie to ja znalazłem się nad nią.

?- Lloyd?
Ja- Kira?
Kira-j- ja przepraszam.
Ja- przecież nic się nie stało.
Kira- możesz się odsunąć.

Nasze pyski były tak blisko że prawie się dotykały. Oboje przemieniliśmy się w ludzi ale ja się nie odsunąłem. Powoli się do niej przybliżałem i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Po chwili się opamiętałem i odsunąłem się. Czekałem na rozwinięcie sytuacji. Ale Kira ( o dziwo ) przytuliła się do mnie.

Ja-hmm...myślałem że strzelisz mi z liścia.
Kira-bardzo chętnie.- chciała mnie uderzyć lecz ja złapałem jej rękę. Kira- nie wiedziałam że aż tak się stęskniłeś.
Ja- no wiesz. Nie widzieliśmy się przez 10 lat.
Kira- nie rób tego więcej.
Ja- yhehe...- trochę się zarumieniłem. Była blisko mnie. Coś tam do mnie mówiła ale jej nie słuchałem. ( cała ja ) Patrzyłem w jej niesamowicie piękne, błękitne oczy.

Kira

Ja-Lloyd! Słuchasz mnie?
Lloyd-tak.
Ja-nie słychasz mnie.
Lloyd- słucham.
Ja-to co przed chwilą powiedziałam?
Lloyd- nie słuchasz mnie. XD
Ja- yhhh... pamiętasz że szukałam swojego ojca. Znalazłam go.
Lloyd- to chyba dobrze.
Ja- moim ojcem jest Mroczny Wladca.
Lloyd- ou. No iiiiiiii ( ma loding mózgu ) jak się z tym czujesz.
Ja- nawet dobrze. Ale wszyscy myślą że jestem taka sama.
Lloyd- nie wszyscy. Ja nie.
Ja- dlaczego?

~~~♡~~~♡♥♡CDN♡♥♡~~~♡~~~~
Polsat! Mam nadzieje że się będzie podobało.

Jak myślicie dlaczego Lloyd nie uważa że Kira jest zua.

Bardzo proszę o ☆ i komentarze z opinią. Wasze zdanie jest najważniejsze.

Na górze Kira w postaci ludzkiej.

Ninjago-Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz