Rozdział 7

6 0 0
                                        


,,Jesteśmy prochem i cieniami"

  Jedyną rzeczą, jaką widzę to ciemność. Gdzie ja jestem? Co się ze mną dzieje? Nic nie pamiętam. Słyszę głosy, lecz są one stłumione - jakby zza ściany. Nic nie rozumiem. Czy ja śnię? 

 Najwidoczniej znowu musieli mi podać środki uspakajające, ale dlaczego, co znowu zrobiłam? Dlaczego nie potrafię otworzyć oczu?

"Katherine!"

Ten głos jest wyraźny jakby ktoś mówił wprost do mojego ucha.

-Kto tu jest?-pytam.

Nagle z ciemności wyłania się zarys człowieka, po chwili widzę, że to kobieta. Podchodzi do mnie i widzę, że to moja zmarła babcia. Dlaczego Ją widzę?

-Babcia?

"Kath, posłuchaj mnie, musisz stąd uciekać jak najszybciej, Mistrz już wie, gdzie jesteś."

-Chodzi o tego wampira? Babciu, przecież On chce mi pomóc, tak mi przynajmniej mówiono.-powiedziałam.

Nie powiem, jestem lekko przerażona.

"Nie, nie chodzi o Niego. Ten bardzo wpływowy wampir nie zrobi Ci krzywdy. Znałam go i sama poprosiłam, żeby Ci pomógł, gdy tylko pierwsze z twoich mocy się uaktywnią. Mistrz to bardzo niebezpieczna osoba, która chce byś trafiła w Jego ręce. Chce Cię wykorzystać, gdyż jesteś najpotężniejszą istotą na świecie."-powiedziała-"Weź to." -włożyła mi do ręki wisiorek-"Pomoże ci w razie niebezpieczeństwa, ale również pomoże kontaktować się ze mną. Wystarczy tylko, że o mnie pomyślisz."

-Ale jak to? Jak znasz tego wampira? Babciu, co się dzieje?-zapytałam.

"Nathaniel wszystko Ci wytłumaczy, gdy tylko się uwolnisz. A Harry pomoże Ci opanować moce, pomoże Ci je odkryć/ Kocham Cię, Katie, pamiętaj o tym!" -powiedziała i zaczęła znikać.

-Babciu! Nie, czekaj! Nie odchodź, nie zostawiaj mnie z tym wszystkim!-wykrzyknęłam.

Lecz ona znikła.

-Babciu!!-zerwałam się z łóżka i uderzyłam o kogoś głową.

-Auć..-Margaret?

Co ona tu robi?

-Przepraszam Cię. Co ty tu robisz?-zapytałam.

Poczułam, że coś wypada mi z dłoni. Podniosłam to i zobaczyłam, że to złoty wisiorek w kształcie aniołka, gdy się go otworzyło, był to zegarek. Skąd to się tu wzięło?

-Skąd to masz?-zapytała się mnie Mag.

-Nie mam pojęcia, wcześniej tego nie było.-powiedziałam zdezorientowana.

Zaraz zaraz, przecież w moim śnie babcia dawała mi jakiś wisiorek. Mam go mieć zawsze przy sobie. Ale jak to możliwe, że wisiorek znalazł się u mnie w realnym świecie? Wiem, że nie powinno mnie to dziwić, ale to takie niewiarygodne..

-Babcia. Śniła mi się babcia, we śnie dawała mi identyczny wisiorek... Jak to się mogło stać?

-Twoja babcia Ci się śniła? Isabelle Carter?-zapytała

-Tak, a co w tym złego?-zapytałam

-Co od Ciebie chciała?-kontynuowała

-Powiedziała, że muszę się jak najszybciej stad wydostać, bo Mistrz wie gdzie jestem.-odpowiedziałam zgodnie z prawdą-Mag, powiedz mi kim jest Mistrz?-nie daje mi to spokoju, odkąd się dowiedziałam o kimś takim!

If I Could FlyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz