Stay With Us :*

~4~

*Tydzień później*

*Victoria*

Śpię sobie i nagle słyszę:

-Victoria, skarbie obiecałaś mi coś wczoraj. No weź!

-Co ci obiecałam Harry?!-zapytałam

-Mieliśmy pójść na miasto, a potem przyjść po resztę. I... I mieliśmy iść na basen.

-Harry weź ze sobą Alex czy Bóg wie kogo tylko daj mi spać.

-No ale... Obiecałaś, myślałem, że jesteś inna...-powiedział ze smutkiem.

-No już dobrze, nie płacz mama kupi kredki.

-Ej to nie było miłe-udawał obrażonego.

-No chodź tu Hazza i mnie przytul. Tak, pójdę z tobą. Tylko której?!

-Oki-rzucił się na mnie z radością i entuzjazmem-Na 11:00.

-A, która jest??

-Jest 10:23.

-Czyli idziemy o 11:30, bo inaczej nie pójdę-powiedziałam.

-Ok.

*Harry*

Nareszcie się zgodziła, idę jej śniadanko zrobić. Pytanie tylko co? Już wiem zrobię jej sałatkę grecką! Tylko idk jak :) Zapytam Liam'a lub Niall'a.

Oki pomógł mi Liam. O właśnie schodzi Vici, jak ona ślicznie wygląda w krótkich i zwiewnych sukienkach.

-Ja i Liam zrobiliśmy ci na śniadanie sałatkę grecką-powiedziałem.

-Oki, dzięki-odpowiedziała.

-Weź swoje najładniejsze bikini, bo potem przyjdziemy po resztę i pojedziemy nad jezioro. Chłopaki zabiorą swoje dziewczyny, Liam weźmie Danielle, Zayn zabierze Perrie, a Nial, ja i Louis nie mamy dziewczyn...

-Fajnie, ale ja się nie mogę kąpać więc jest mi przykro, ze sobie nie popatrzysz!

-Aaa... Zapomniałem przecież, że ktoś tu ma Morze Czerwone...-wywrócił oczami.

-Ogarnij swoją seksowną dupę Styles, popatrzysz sobie na inne i ładniejsze dziewczyny.

-Och daj spokój Vicuś-błagał na kolanach i zrobił minę zbitego psa-O powiedziałaś, że mam seksowną dupę!-jestem pewna, że miał niezły zaciesz.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka, kochani napisałam krotki rozdział, bo teraz nie mogę pisać, młodsza siostra ma urodziny. Mama każe mi odłożyć telefon :) I już niedługo rozdział 5 ;) cieszy was to?!

Wasza:

~Stylesowa_39 xx~