~15~

61 11 0
                                    

Właśnie zakończyliśmy nasz mecz w siatkówkę. Oczywiście drużyna, w której byłam wygrała.

-Fuck You Bitch!-krzyknął Emil.

-Glutek nie jaraj się tak z tej wygranej, bo gaci nie dopierzesz.-odkrzyknął mu Adrian.

-Dobra dość! Idę dobie po piwko! Aby wziąć dla wszystkich muszą iść ze mną trzy osoby! Kto idzie?

-Oj Emilku... Ty pierdolony Promilku... Ja z tobą idę!-wykrzyknęłam.

-Ja też!-krzyknęła Malwina.

-No to przecież nasz Glutek sam z wami iść nie może... Bo jest nieodpowiedzialny, dlatego ja Zayn Malik dotrzymam mu towarzystwa.-oświadczył.

-Tak! A raczej to będzie tak, że ja i Malwa pójdziemy po alkohol, a wy będziecie się pieprzyć w krzakach! Zgadłam?

-Nie...-zapewnił nas Malik-Ja mam dziewczynę!

-I?! Przecież możesz być Bi!-palnęła Malwina.

-No właśnie.-dodała Dani.

Gdy zakończyliśmy naszą fascynującą pogawędkę udaliśmy się po piwo. Szliśmy przez plaże do baru, gdy nagle chłopcy zniknęli.

-Gdzie oni kurwa są?!-zapytała Malwina.

-Mnie się pytasz? Zapewne szybki numerek.-zapewniłam przyjaciółkę.

-Tsaaa... I może jeszcze trójkącik. Albo nie! Ja wiem! Oni mają orgię!

-I jeszcze kuźwa czego!

-Dobra, chodź poszukamy tych głupków.-powiedziała.

-Ok.

Przeszłyśmy już dość spory kawałek drogi, ale po tych debilach nie było śladu. Gdy nagle z prawej strony usłyszałyśmy krzyki. Podbiegłyśmy nieco bliżej i ujrzałyśmy tam te dziwki z szatni.

-Jeszcze raz chuju, a pożałujesz!-wydarła się jakaś ruda lafirynda.

-Bo co mu suko zrobisz?!-zapytał Zayn.

-To!-odgryzła się jakaś brunetka, po czym uderzyła Emila z liścia.

-Do jasnej cholery, kurwa mać, pizdo jebana! Odpierdoliło Ci już do reszty?!-wykrzyczałam.

-A wy tu co?-zapytała nas plastikowa lala.

-My do przyjaciół, a wy co? Szczęścia szukacie?!-odgryzła jej Malinka.

-Weź go piczo zostaw, bo Ci zaraz przeze mnie silikon z cycków wypłynie!-broniłam swego.

-A pierdolcie się wszyscy!-wykrzyknął plastik po czym kopnęła Glutka w jego krocze, a Zayn'a natomiast oblała drinkiem i uderzyła z pięści w nos.

-Tak się chcesz kurwa bawić?!-spytałam.-Proszę bardzo, tylko o litość nie błagaj!

Malwinka podeszła do tej suki i trąciła ją w ramię, a gdy ta się odwróciła to moja przyjaciółka z całej siły uderzyła tego pustaka w szczękę. Ja natomiast zajęłam się rudą piczą. Dziewczyny (czytaj plastiki) zostały mocno pobite, a już na pewno nie wyszły bez żadnych obrażeń. Na sam koniec zabraliśmy stamtąd chłopców i przywlokłyśmy do naszego miejsca na plaży...

)))))))))))))))))))))))))((((((((((((((((((((((((((

Witam moje kociaki 😘😍❤️ Kocham Was i jeszcze raz zapraszam na moje inne opowiadanie:

~Podaruj Miłość~

5 VOTES=next

Wasza:

~Stylesowa_39~

Stay With Us :*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz