Historia opowiada 20 letnich dziewczynach imieniem Alex (Ola) i o Victorii (Wiktoria), pewnego dnia nagrały Cover do konkursu One Direction i wygrały go. Jak potoczą się losy dziewczyn?!
Zobaczycie czytając ,,Stay With Us:*"
Myślę, że komuś się spo...
-To jest dla mnie trudny temat.-powiedziała, po czym się rozpłakała.
-Nie płacz mała.-powiedziałem, gdzie po chwili przygarnąłem dziewczynę do siebie i przytuliłem ją mocno.
-Ale to mnie boli.-odpowiedziała ledwo przez swój szloch.
-My nawet nie wiemy o co chodzi.-odparł Ni.
-Wiem. Ale tutaj wam nie powiem, bo nie może tego słyszeć Louis i Harry. Jasne?!
-Jak słońce.-odpowiedział Liam.
-To może pójdziemy do parku?-zaproponowałem.
-Oczywiście!-odpowiedzieli.
Po jakiś 15 minutach byliśmy już w parku. W maju jest tam naprawdę pięknie. Szliśmy parkowymi uliczkami co chwilę pod nosem coś nucąc. Aż wreszcie postanowiliśmy usiąść na jednej z ławeczek.
-To opowiesz nam co się wydarzyło?-zapytał blondyn.
-Harry ze mną zerwał.-powiedziała wylewając kolejne hektolitry łez, tylko tym razem w moją koszulkę.
-Co zrobił kurwa?!-wydarł się Niall.
-Jak on mógł! Ja pierdole to niemożliwe!-krzyczał Liam.
-A jednak. Patrzcie.-powiedziała, a my jak to zobaczyliśmy to byliś mega zdziwieni i wkurwieni jednocześnie.
-Jak ten chuj mógł!-krzyknąłem.
-Najwidoczniej mógł i to dla takiego plastkika, który gdy stoi przy kaloryferze to się topi...-powiedział śmiejąc się z siebie Li.
-Chodźmy do klubu i opijmy wszystkie smutki.-zaproponował nasz farbowany blondasek.
-Ale ja nigdy nie piję!-wydarła się Vicki.
-No troszeczkę...?-zapytałem niepewnie.
-Dwa drinki i nie więcej.-odpowiedziała blondynka po czym ruszyliśmy w stronę domu.
*Vicki*
Gdy byliśmy w domu postanowiliśmy zacząć się szykować. Po około godzinie byłam gotowa, a wyglądałam tak: czarne rurki, biały Crop-Top i szpilki (bo nie lubię do klubów zakładać sukienek). Makijaż był natomiast mocny i wyrazisty, który doskonale podkreślał moje oczy. Z włosami miałam problem, ale po prostu je umyłam, wysuszyłam i pozostawiłam rozpuszczone.
Wyszłam z pokoju biorąc jeszcze torebkę i krzyknęłam:
-Gotowi?!
A przede mną pojawili się Perrie, Eleanor, Alex, Danielle, Zayn, Liam, Harry-Dupek, Louis i Niall. Po czym wyszliśmy z domu zamykając go za sobą.
W kubie o nazwie "69" byliśmy po jakiś 30 minutach. Gd wyszliśmy z taksówki od razu pobiegliśmy do wejścia klubu. Ale nie byłabym sobą gdybym na kogoś nie wpadła.
-Umm... Przepraszam-wydukałam.
-Spokojnie nic się nie stało.-odpowiedziała dziewczyna po czym miło się uśmiechnęła.-Claudia jestem. A ty?-zapytała i wyciągnęła w moją stronę dłoń, którą uścisnęłam.
-Victoria.-odpowiedziałam i puściłam rękę Claudii.
-A ja jestem Luke. Luke Hemmings.-powiedział chłopak stojący obok dziewczyny.-I jestem jej chłopakiem.-dodał po czym wskazał na swoją dziewczynę.
-Miło mi Victoria powtarzam, ale możecie mi mówić Vick bądź Vicky.-odparłam i posłałam mu uśmiech.
-Jesteś sama czy z kimś?-zapytała Claudia.
-Nie. Ja przyjechałam z tymi debilami.-odpowiedziałam i wskazałam palcem na grupkę przyjaciół.
-Czy to jest One Direction?-spytała niepewnie.
-We własnej osobie! A wy przyszliście sami?
-Nie. My przyszliśmy z dwoma innymi osobami. I bardzo chętnie Cię z nimi poznamy.-powiedział Luke'e po czym oddalił się kawałek.
Chłopak wrócił po kilku minutach, ale nie sam. Przy nim stali chłopak i dziewczyna, którzy na pierwszy rzut oka wyglądają na parę...
-Hejka, miło mi cię poznać.-powiedziała dziewczyna.-Ja nazywam się Malwina, a to jest mój chłopak Adrian.-dodała po czym mnie przytuliła, więc ja zrobiłam to samo.
-Cześć. Ja jestem Victoria, ale możecie mi mówić Vicky lub Vick.
-Adrian jestem, ale to już wiesz od Malwy.
-Chcecie usiąść z nami wszystkimi?-zapytałam.
-Z miłą chęcią!-powiedziała Claudia, a reszta jej tylko przytaknęła.
Zgarnęłam przyjaciół i razem z nowymi znajomymi weszliśmy do klubu...
