Rzeczy i ludzie, którzy nas otaczają wywierają na nas wpływ. Nieważne czy tego chcemy, czy nie. Niektórzy to wypierają, chcą być niezależni, ale właśnie tym innym chcą udowodnić swoją niezależność - co przeczy samo sobie. (Ogarniacie? Nie wiem czy to, co piszę jest zrozumiałe. Ciężko przewidzieć czy nie odbierzecie czegoś źle przez moje skróty myślowe itp.) Środowisko, w jakim przebywamy, oddziałowuje na nasze zachowanie. Czasem chcemy się przypodobać, podążyć za modą, a innym razem pokazać swoją oryginalność i odmienność. Nawet jeżeli nie jest to nasz cel, to przez większość czasu robimy to intuicyjnie. Nie zrozumcie mnie źle - nie chodzi mi o to, że świat jest pełen lizusków, którzy nie mają własnego zdania lub boją się je wyrazić. Choć kilku się takich znajdzie. Przebywając wśród ludzi, obserwując i słuchając ich kształtujemy swoje poglądy. Zachęcamy lub zniechęcamy się do pewnych postaw. Zmieniamy swoje działania albo upewniamy się we własnych racjach. Czyjaś opinia (nawet jeżeli nas nie obchodzi) może kompletnie zmienić nasz nastrój i zmusić do przemyśleń. Każdy ruch, każde słowo, każda czynność, każdy człowiek i rzecz w naszym otoczeniu może coś zmienić. Oczywiście efekt może być pozytywny lub negatywny, mniejszy lub większy, ale tak czy siak ten wpływ jest.
~S
