3

1.2K 58 1
                                    


-Ellie? Co ty tutaj robisz?-Powiedziałam drżącym głosem. Dziewczyna zaczęła się do mnie zbliżać, a ja zrobiłam dwa kroki w tył wyciągając rękę do przodu aby miała mniejszy dostęp do mnie. Mark'a najwyraźniej to bawiło.
-Susan daj spokój, nic ci nie zrobimy.
-Nie zbliżaj się do mnie! Zdradziłaś ich! Przyjaźniliśmy się, ty ja Luke i inni! Jak możesz, poszłaś do konkurencji? Jesteś największą suką jaką znam. Lepiej już mnie zabijcie, wole to niż patrzeć na fałszywe osoby.
-Powiedziałam z wyrzutem.
-Nie przesadzaj mam prawo wyboru, a ty przypadkiem właśnie nie zdradziłaś Luke'a całując się z moim szefem jak to nazwałaś z konkurencją?
Poczułam falę gorącą co oznaczało wybuch płaczu. Szybko spuscilam głowę.
-Ja.. już.. Luke ze mną zerwał.
Spojrzała na mnie ze zdziwieniem na twarzy A Mark z
uśmiechem patrzył na mnie i Ellie.
-Ja przepraszam, nie wiedziałam. Odpowiedziała cicho. Co tu się dzieję? Czy oni właśnie nie powinni zachowywać się w stosunku do mnie źle?
-El, rób swoje. Powiedział i odszedł w swoją stronę.
-Tak, tak. Mruknęła cicho, złapała mnie za ramię i z wycelowanym pistoletem w moją skroń ruszyła do przodu. Niemożliwe jest to że kiedy uważałam ją za przyjaciółkę, dużo razem przeżyłyśmy. Tyle nocy płakała mi w poduszke opowiadając o swojej nieudanej miłość. Mówiła że zakochała się w nie odpowiedniej osobie która już kogoś ma. Nie chciała nigdy więcej ma ten temat mówić. A teraz? Przykłada mi pistolet do głowy! Zaprowadziła mnie do salonu i kazała usiąść. A sama wyszła z pomieszczenia. Już po chwili w drzwiach pojawił się Mark. (Jego jpg w mediach)
Wyglądał bardzo seksownie, a w mojej głównie już znalazł się cudowny plan.
Czy ten debil znów mi zaufa? Huhu, oby tak.
Przygryzłam seksownie wargę i popatrzyłam na niego z pożądaniem.
-Mark porozmawiajmy.. Nakazałam ruchem ręki aby usiadł obok. Zrobił to szybko, usiadł bardzo blisko mnie. Skanował mnie wzrokiem z dołu do góry zatrzymując dłuższą uwagę na moich piersiach oraz ustach.
-Popełniłam wiele błędów.. I umm chciałabym abyś mi wybaczyl. Powiedziałam i zaczęłam sunąć palcem po jego klatce piersiowej, coraz niżej aż dotarłam do jego krocza, zatrzymałam rękę tam na dłużej, ściskając jego sprzęt. Na co głośno i przeciągle jęknął.
U

siadłam na niego okrakiem, zaczęłam składać mokre pocałunki na jego szyi. Po drodze robiąc pare dużych malinek.
Co spowodowało kolejny jęk z jego strony.
-Oh, Suz wybacze ci pod jednym warunkiem. Tutaj zatrzymał moje ruchy i spojrzał głęboko w oczy.
-Tak?
-Będziesz tylko moja już na zawsze. Mruknął w moje ucho, przygryzajac je lekko. Widać że bardzo się spiął wyczekujac na moją odpowiedź. Naprawdę się we mnie zakochał?
-Oczywiście kochanie, jestem tylko Twoja. Widziałam jego iskierki w oczach oraz przyśpieszone bicie serca.
Szybkim ruchem przewrócił mnie na kanapę i zawisł pochylając się do mnie.
Zachłannie wbił się w moje usta, pocałunek trwał długo. W tym czasie zaczął ugniatac mój tyłek na co jęknęłam. Gdy mieliśmy przejść do rzeczy drzwi otworzyły się z hukiem i wpadła do pokoju Ellie z dwoma osiłkami.
Trochę przerażona spojrzała na Mark'a i mnie, następnie zawiedziona patrzyła prosto we mnie.
-Nie widzicie kurwa ze jestem zajęty?! Życie wam nie miłe! Patrząc na przestraszonych ludzi odezwałam się.
-Kochanie spokojnie to pewnie coś ważnego. Złapałam go za rękę i pocałowałam w policzek. -Dokończyny później-szepnelam mu na ucho. Trochę zawiedziony i uradowany zwrócił się do swoich pracowników.
-Więc czego chcecie? Warknął.
-To taka rozmowa.. ekhem no.. -Jeden z nich popatrzył na mnie znacząco, okej okej załapałam.
-To ja pójdę na górę się wykąpać A wy spokojnie rozmawiajcie.
-Może do Ciebie dołączę?-Powiedział z seksowną chrypką w głosie.
-Jeśli zdążysz. Odpowiedziałam kusząco i wbieglam do górnej łazienki. Postanowiłam wziąć naprawdę szybki prysznic aby Block nie zdążył do mnie dołączyć. Już po paru minutach, leżałam w sypialni mojego chłopaka(?). Teraz mam dwa plany do wyboru:
A) Wyjawnić Mark'owi wszystkie tajemnice gangu o których informował mnie Luke, to będzie idealna zemsta czy plan
B) Zdobyć zaufanie Mark'a i przy najbliższej okazji uciec i wsypac go policji lub po prostu zabić.
A czy B? Usłyszałam korki do sypialni i w drzwiach pojawił się mój chłopak.
-Kochanie przepraszam muszę pojechać teraz w ważnej sprawie. Zostawie Cię z Ellie i jeszcze jednym ochroniarzem. Pocałował mnie delikatnie w czoło i usta.
-Dobrze, będę tęsknić. Posłałam mu uśmiech który wyglądał jak milion dolarów.
-Kocham Cię pa. Nic nie odpowiedziałam A on wyszedł.
Powoli zapadałam w sen..

Bad boys love bad girlsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz