Doleciałyśmy do Miami parę minut temu i właśnie jedziemy taksówką do skromnego mieszkna w którym się zatrzymamy. Ellie co chwila posyła w moją stronę fałszywe uśmiechy, lecz czuje ze jest tego także drugie dno. Coś mi tu nie gra i wiem że nie chodzi o to ze nie miała ochoty ze mną przelecieć. Muszę być bardziej czujna.
-Gotowa na najlepszy tydzień?-zapytałam Ellie.
-Jasne nie mogę się doczekać aż będziemy już w mieszkaniu.-Powiedziała z zaciśniętymi zębami a ja uśmiechnęłam się zwycięsko.
-Już jesteśmy!-Powiedziałam gdy zatrzymałyśmy się na obskurnym blokowisku. Zapłaciłam taksówkarzowi, zabrałyśmy walizki i ruszyliśmy do mieszkania. Po rozpakowaniu wszystkiego padłyśmy na kanapę.
-Obejrzyjmy jakiś film!-zaproponowałam
Zgodziła się od razu.
Poszłam do kuchni przygotować coś do jedzenia gdy usłyszałam wibracje telefonu El. Szybko zabrałam jej telefon ze stołu sprawdzając przy okazji. Życie niczego nie widzi otworzyłam wiadomość.
Luke H: Wszystko gotowe? Za godzinę wkraczamy.
Co?
Weszłam w rozmowy z Mark'iem.
Szef Mark: Pamiętaj że ma być nie przytomna.
O CO.TU CHODZI? Wszyscy się na mnie zmówili? Kurwa jestem w kropce. Myśl myśl. Gdy El weszła do łazienki zaczęłam przeglądać jej rzeczy aby znaleźć środki usypiające, nie nie, MAM! Policzymy się kurwo. Zrobiłam dwie herbaty i do kubka El wlałam całą zawartość środków usyliajacych. Ups mam nadzieję że nie chcący umrze.
-El herbata! Wyłaź z łazienki! Po chwili blondynka zjawiła się w pokoju i w ciszy popijała herbatę. Do dna, udław się suko.
Po paru minutach zaczęła się niebezPiecznie chwiać po czym padła na podłogę. Teraz czas załatwić resztę.
CZYTASZ
Bad boys love bad girls
FanfictionSusan Moore 19-latka, rzuciła szkołę, uciekła z domu. Jest w związku ze złym chłopcem należącym do gangu. Suz osobiście jeszcze nie należy do gangu, lecz przechodzi próby szkoleniowe, został jej jeszcze jeden etap. Ma w nim przyjaciółkę Clarie. Prze...