5

980 48 0
                                    

Dwa tygodnie później.

Don't forget me, I beg, I remember you said
Sometimes it lasts in love, but sometimes it hurts instead, yeah

*

**
Minęło już sporo czasu, a ja wciąż tkwie u Mark'a. Mam nadzieję że ufa mi na tyle abym mogła zacząć działać. Muszę szybko znaleźć Ellie.
Podniosłam się z wielkiego łóżka, po mojej prawej stronie spał Mark. Uśmiechnęłam się na samą myśl o tym ze już nie długo nie będę musiała na niego patrzeć. Po cichu podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarne opinajace moje długie nogi spodnie z wysokim stanem, bieliznę i zwykłą białą bluzkę. Po cichu weszłam do łazienki, ubrałam się w przygotowane ubrania, zrobiłam mocny makijaż i poczesałam włosy. Wyglądam dobrze.
Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam Ellie i Mark'a rozwijających ze sobą, bardziej to El cokolwiek mówiła bardziej podrywała mojego chłopaka. Mark najwyraźniej nie był zadowolony z tego faktu. Nah, nah Ellie on nie lubi blondynek.
Uśmiechnęłam się fałszywie do obojga.
-Hej El, Część kochanie.-Pocałowałam Mark'a w policzek a moja 'przyjaciółka' skrzywiła się znacząco.
-Część słonko, pięknie wyglądasz-Zlustorował mnie wzrokiem.
-Dzięki, właśnie muszę wam coś powiedzieć. Popatrzyli na mnie wyczekujaco.
-Chciałabym zabrać Ellie do Miami na tydzień. Taki babski wyjazd, spa, plaże i takie tam inne. Co wy na to?-El zachłysnęła się powietrzem i po chwili zaczęła głośno kaszlec. A Mark? Dziwnie mnie obserwował. Błagam zgódź się!
-Nie wiem czy to taki dobry pomysł..-odpowiedZiał po chwili.
-Oh kochanie daj spokój sam mówiłeś że przez tydzień będziesz miał dużo pracy, a ja będę tylko przeszkadzać proszę proszę!-zrobiłam maślane oczka
-No dobrze polecicie moimi.samolotem.
Rzuciłam mu się na szyje namiętnie całując.
-Ellie pakuj się! -krzyknęłam do blondynki.
Zapowiada się cudownie.
Oh Luke, szykuj się na mój powrót, mnie się nie zostawia kochanie.

Bad boys love bad girlsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz