Oh tak to jeszcze nie koniec moi drodzy, muszę jak najszybciej dowiedzieć sie czemu Mark pracuje z Luke'iem. Cholera! Kiedy moje życie aż tak się skomplikowało? Od kiedy uciekłaś z domu. Właśnie dom! Może odwiedzę moich kochanych staruszkow? Nikt się tego nie spodziewa, uważają ze już prędzej wrócę do Mark'a. To co kierunek Los Angeles?
***
Po meczacym locie, w końcu wylądowałam. Jestem ciekawa reakcji rodziców, będzie to bardziej "wrocilas teraz wysyłamy się na drugi koniec świata abys zdobyła porządne wyksztalcenie" czy może "nie znamy Cię wynoś się"? Zaraz się przekonam, wyszłam z lotniska machajac ręką na taksówkę.
I po kilkunastu minutach, samochód zaparkował przed Willa rodzicow. Wracam na stere śmieci, zapłaciłam i szybkim krokiem skierowałam się do bramy. Wpisałam pin, nie zmienili jak miło i weszłam na posesję domu. Huh okej, wdech wydech. Tylko co im powiem? Wcisnełam dzwonek do drzwi i pocalym domu rozniosła się bardzo dobrze mi znana muzyczka. Po kilku chwilach w drzwiach stała stara gosposia, w pierwszych sekundach stała nieruchomo a następnie jej oczy wypełniły się łzami.
-Nie wierzę, Suzan czy to na prawdę Ty?
-Umm, tak to ja. Kobieta szybko wzięła mnie w swoje ramiona i zaczęła głośno szlochać.
-Tak bardzo za Tobą tęskniliśmy..
-Juz dobrze, już jestem.
-Wchodz skarbie już. Powiedziała zachrypniętym głosem i przepuściła mnie w drzwiach.
-Idz do salonu a ja szybko pobiegnę po twoich rodziców! Skinęłam głową i ruszyłam w stronę dużej kanapy, usiadłam tyłem do wejścia i włożyłam twarz w dłonie. Co ja mam im powiedzieć? Moje rozmyślenia, przerwał głos dwóch osob.
-Spoknie Mario już schodzimy przecież się nie pali! Powiedzial poirytowany ojciec. Gdy przekroczyli próg salonu, odwrocilam się do nich a oni zastygli.
-Nasza Suzie wróciła. Odezwała się gosposia i wyszła zamykając za sobą drzwi. Stalam na środku pokoju i nie wiedziałam od czego zacząć..
-Ja chciałam przeprosic. Po wypowiedzeniu tych slow spuscilam głowę w dół, ale wciągu kilku chwil oplatali mnie ramionami a mama cicho płakała w moje ramię. Zdziwiona ich postawą, stalam cicho.TAK WRACAM:) DZIEKUJE ZA 1K WYŚWIETLEŃ

CZYTASZ
Bad boys love bad girls
FanfictionSusan Moore 19-latka, rzuciła szkołę, uciekła z domu. Jest w związku ze złym chłopcem należącym do gangu. Suz osobiście jeszcze nie należy do gangu, lecz przechodzi próby szkoleniowe, został jej jeszcze jeden etap. Ma w nim przyjaciółkę Clarie. Prze...