Dziś w nocy muszę uciec z domu .To nie tak ,że nie kocham rodziców i braci ,ale muszę odnaleźć siebie .Ale zacznijmy od początku .Jestem córką Valda i Nasti od pewnego czasu królewskiej pary wampirów .Ja jednak jestem nocnym łowcą .Co prawda rodzice dbali abym dostała staranny trening ,ale chronili mnie od niebezpieczeństwa .Ja chce jednak przygody ,dreszczyku emocji .Decyzja podjęta .Chociaż miła jest świadomość ,że mam gdzie wrócić i wiem ,że moja rodzina będzie na mnie czekać.Choć muszę znaleźć własną drogę .
******
Udało się jestem już przy drodze i właśnie do tego momętu wszystko zaplanowałam. Teraz poprostu pójdę do przodu ku nowej przygodzie .Godzinę później
No fajne niech ktoś mi przypomni proszę dlaczego wpadłam na tak idjotyczny pomysł .Bo teraz idę sama ciemną drogą z nielicznymi latarniami i do tego jest cholernie zimno .Brawo Lili ucieknij z domu bez jakiego kolwiek pomysłu gdzie iść .Normalne inteligencja na poziomie geniuszu.
Gdybym chociaż wcześniej pomyślała dwa razy zanim uciekłam ,ale według mamy jestem narwana w tatę a według taty w mamę więc z takimi genami no cuż.....