Rozdział 6

21 4 0
                                    

Obudził mnie dźwięk esemesa, spojrzałam na telefon.

[Stefan]: Cześć mała co tam u Ciebie? ☺️
[Carla]: Hejka, wszystko okey właśnie się obudziłam.
A u Ciebie?😊
[Stefan]: Też, spotkamy się dzisiaj ?
[Carla]: Jasne. Spotkajmy się o 15:00 w Fallon 👋🏽
[Stefan]: To do zo bejbiku ❤️

Bardzo się cieszyłam, że Stefan do mnie napisał, z dwóch powodów:
-bardzo mi się podoba
-sama bym do niego nie napisała ponieważ jestem za bardzo nieśmiała
Tak czy inaczej, musiałam zacząć się szykować, ponieważ nie zostało mi dużo czasu do spotkania. Ubrałam czarne rurki z dziurami na kolanach, szarą bluzę i białe superstary. Zostawiałam Anie
kartkę gdzie wychodzę i ruszyłam w stronę przystanku.

Pięć minut po piętnastej, byłam w centrum handlowym Fallon. Długo nie musiałam szukać Stefana, ponieważ chłopak sam do mnie podszedł, w ręce trzymał czerwoną różę.
-Hej.
Powiedział chłopak uśmiechając się do mnie i podając mi kwiat do ręki.
-Cześć, dziękuje bardzo ale nie trzeba było.
Odpowiedziałam trochę zawstydzona.
-To co będziemy robić?
Dodałam.
-Najpierw idziemy do kina, a potem sama się przekonasz.
Chwycił mnie za rękę i pociągnął w stronę kas kinowych. Wybrał komedie romantyczną, nie wiem czy to jakiś przekaz lub przypadek, czy po prostu sam lubi takie filmy.
Stefan kupił dla nas popcorn i colę, było mi trochę głupio, że ciągle za mnie płaci, ale za każdym razem gdy wyciągałam portfel by zapłacić za siebie, on kazał mi go schować. Siedzieliśmy na samej górze i na środku rzędu, więc widok na ekran miałam idealny, chociaż przy znam szczerze, że prawdziwy powód,m dla którego znalazłam się w kinie, siedzi obok mnie i w 100% jest lepszy, niż jakiś film. Kiedy zbliżała się jedna ze scen romantycznych, Stefan chwycił delikatnie moją dłoń. Ahhhh myślałam tylko "czy to się dzieje naprawdę?!" Nie wiem czy już wcześniej wspomniałam, ale w tej sali nie było nikogo oprócz nas. Tylko nasza dwójka. Widziałam kątem oka, że Stefan spoglądał na mnie co jakiś czas, wtedy ja spoglądałam na niego i "przyłapywałam" go moim wzrokiem. Strasznie mnie to śmieszyło, ponieważ chłopak nie wiedział jak ma się zachować, po odkryciu jego gierki. Nawet się nie zorientowałam kiedy film się skończył. Nagle Stefan wstał i powiedział
-A teraz chodźmy w moje sekretne miejsce.
-Mam się bać?
Powiedziałam żartobliwie.
-Ze mną niczego nie musisz się bać.
Odpowiedział z powagą w głosie.

HelloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz