Roździał nie sprawdzony
*Lili*
Im bliżej szkoły byliśmy tym bardziej się denerwowałam .Gdy wyszliśmy z samochodu niemal wszyscy będący na parkingu się na nas patrzyli .Skierowaliśmy się do szkoły inaczej Specjalnego Zakładu Karno Opiekuńczego Łączącego Analfabetów (;-)serio musiałam to dodać B-)dop.aut. )Po chwili byliśmy pod drzwiami do sekretariatu.Zapukaliśmy a mój brat nie czekając na pozwolenie wszedł do środka.Pierwszą osobą jaką zobaczyłam był wysoki ,dobrze zbudowany szatyn o niezwykłych oczach .Nim zorjętowałam się co się dzieje krzyknął idealnym lekko zachrypniętym głosem
- Moja - następnie przyciągnął mnie do swojej klatki piersiowej .Głowę wtulił w moją szyję .Musiało to dziwnie wyglądać .On miał prawie dwa metry a ja marne metr piędziesiąt .Powinnam go odepchnąć ,ale w jego ramionach czułam się tak dobrze .Przerwało nam jednak chrząknięcie mojego brata .
-Chris czy mógłbyś nie dobierać się do mojej siostry a przynajmniej nie przy mnie .- powiedział mój brat .Chris uniósł brwi i zapytał się mnie
- Ten idiota to twój brat ??- chciało mi się śmiać .Ta zapytaj niemowę a ona ci odpowie.Powodzenia życzę .
- alfa ,Lili nie mówi - wyjaśnił Will a prawdopodobnie Chris przytulił mnie mocniej i wyszeptał mi do ucha
- Tak mi przykro kochanie - zaraz go rąbne .To że nie mówię to moja decyzja i nie potrzebuję współczucia.Powstrzymał mnie jednak głos sekretarki .
- Przyszliście pewnie po twój plan lekcji -skinełam głową i chwyciłam kartkę podawaną przez kobietę.
-Pokaż może mamy lekcje razem-
chłopak wyrwał mi wręcz kartkę z ręki nim zdążyłam cokolwiek przeczytać.Nie źle się zaczyna.
Choć nie rozumiem tego ,że mój brat zwrócił się do niego per. Alfa .Nie no zaraz się okaże ,że znalazłam się w mieście wilkołaków tak jak bohaterki książek które nałogowo czytam .No właśnie patrząc na plan pomyślałam o tym jak łatwo idzie mi włoski po prostu od urodzenia radzę sobie z nim świetnie .Wracając jednak do rzeczywistości wyszliśmy już z sekretariatu i kierujemy się w stronę klasy bo jak się okazało mamy tą lekcje razem.*Christopher *
Musiałem przyjść do sekretarki trochę dowiedzieć się o nowej .Jestem alfą i muszę sprawdzić czy przypadkiem nam nie zagraża .Nagle otwierają się drzwi i wchodzi Will mój beta a zanim idzie najpiękniejsza dziewczyna jaką widziałem .W powietrzu czuć było napięcie a ja nie tracąc czasu wziąłem ją w ramiona .Jest strasznie drobna ,ale przy tym słodka .
Gdy dowiedziałem się ,że jest siostrą Willa ucieszyłem się . Gdy jednak dowiedziałem się ,że nie mówi a beta przesłał mi telepatycznie dlaczego czułem się strasznie ,że musiała tyle przejść .Wiem jedno już więcej nie dam jej skrzywdzić.______________________________
No i mamy pierwszy roździał piszcie w komętażach co o nim myślicie.:-*:-*:-*:-)