8 Dać uczuciu szansę???

353 30 6
                                    

Co za debil .Patrzę właśnie na swojego brata i Chrisa i zastanawiam się gdzie popełniłam w życiu błąd .A zresztą moje rozmyślania przerwał Will krzycząc na całe gardło i stukając się w otwartą dłoń jakby coś było tam napisane
-Mam prawo co najmniej raz w tygodniu zobaczyć swoją siostrę a nic już nie mówię o obowiązkowych wieczorach filmowych poza grafikiem -Jezu mina Christophera jest bezcenna .Wygląda jakby ktoś ździelił go patelnią i to naprawdę mocno .
-Zaraz zaraz jaki grafik o czym ty człowieku gadasz - Chris zaczął próbować ogarnąć tok myślenia Willa .Powodzenia życzę .
-Po pierwszę nie człowieku bo jestem nad człowiekiem ignorancie po drugie mam prawo do własnej siostry więc nie odizolujesz mnie od niej po za tym ona już jest mangowcem i lubi też anime -mój braciszek powiedział końcówkę tonem szalonego naukowcy a ją nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem .Gdy jako tako się ogarnęłam zobaczyłam ,że do salonu gdzie aktualne się znajdowaliśmy zeszło się więcej ludzi .Co dziwne mieli fascynację w oczach i patrzyli prosto na mnie .Zawstydzona zarumieniłam się i z prędkością światła wtuliłam się w tors alfy .Usłyszałam wypowiedziane churkiem awwww a Will krzyknął
-Co za słodziak!!!!!!!!-zaraz spalę się ze wstydu ,a potem zabiję swojego ukochanego braciszka .Zaraz po jakże mądrej wypowiedzi Willa Chris wybuchnął cudownym śmiechem zgadzając się na jego ,,widzenia"ze mną .Zaraz cudownym śmiechem ?!? Chyba to wszystko zaczyna mi mieszać w głowie .A może dramatyzuje ? Przecież mogę chyba zaryzykować ? Postanowione spróbuję dać szansę uczuciom do tego faceta .Mojego faceta Jezu jak to brzmi.

* wieczór*

Cały dzień przytulałam się do Chrisa .Nie mówię ,że to mu przeszkadzało .Gdyż jakby to ująć ? Dobra powiem normalnie cały dzień prawie mruczał nie wiedziałam ,że ludzie tak potrafią a pozatym coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ,że mieszkańcy tego domu nie są ludźmi a więc kim ? Moje rozmyślania przerwał Chris wtulając się we mnie a ja poszłam za jego przykładem .
- Dobra kim jesteś i co zrobiłaś z moim wredzielcem - powiedział po chwili ciszy chłopak a ja po raz kolejny dzisiaj się roześmiałam .Ten wredzielec wciąż tu jest i może jutro mu o tym przypomnę - pomyślałam wtulając się w niego bardziej i odpłynełam w krainę snów w objęciach Morfeusza .

____________________________________

Hej mam nadzieję ,że roździał się wam podoba :-)komętujcie i gwiazdkujcie paaaaa :-*:-*:-)

Złóż mnie na nowoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz