Rozdział 6

151 9 1
                                    


Stałam właśnie przed Bramą Teleportacyjną na 60 poziomie i szukałam wzrokiem Tetsu nigdzie go jednak nie widziałam. Usiadłam więc na ziemi i zaczęłam przeglądać menu, za każdym razem gdy patrzyłam w miejsce gdzie powinna być opcja wyloguj rodził się we mnie lek. Nagle poczułam, że ktoś za mną stoi przestraszyła się, szybko ukucnęłam a następnie wyprostowałam prawa nogę i obróciłam się przewracając osobnika stojącego za mną na plecy a następnie podniosłam się do pozycji stojącej i spojrzałam na Tetsu z zwycięskim uśmiechem.

-Bardzo miłe przywitanie-uznał dalej leżąc na plecach.

-Było trzeba nie podchodzić do mnie od tyłu-powiedziałam i pomogłam mu wstać.

-Przepraszam za spóźnienie ale... -przerwał i dodał- dobra nie ważne przejdźmy do rzeczy.

-To dalej mów po co miałam przyjść- powiedziałam i uśmiechnęłam się zachęcająco.

-Widzisz wiem jak was stąd wydostać ale to ryzykowne bo możecie trafić do domów albo do innego wymiaru-wytłumaczył.

-Rozumiem, ale zawsze warto spróbować, co nas nie zabije to nas wzmocni, chodź musze przyznać ciężko będzie mi się pożegnać z Asuną i Kirito -przyznałam się a na końcu mojej wypowiedzi dało się słyszeć smutek.

-CO?!!!??- wrzasną tak głośno, że wszyscy dookoła sie na nas spojrzeli.

-Dlaczego tak wrzeszczysz powiedziałam coś nie tak? -spytałam zdziwiona.

-Znasz Iskrę i Czarnego szermierza?- spytał a w jego oczach było widać zachwyt ale zarazem zaskoczenie.

-Tak, pomogli mi i dziewczynom- odpowiedziałam nieśmiało.

-Łał to super, ale masz racje pożegnanie będzie trudne- stwierdził.

Rozmawialiśmy na ten temat jeszcze chwile gdy nagle Tetsu spytał się:

-Nie wierzysz, że jestem tym chłopakiem który ciebie uratował prawda?

-Dlaczego tak myślisz?- Odpowiedziałam mu pytanie na pytanie.

-Nie jesteś taka jak w tamto lato, trzymasz mnie na dystans- wytłumaczył smutno.

-Tak masz racje, boje się, że to nie ten blondyn który mnie uratował i że tak naprawdę już nigdy go nie spotkam- wytłumaczyłam się.

W tym momencie chłopak przyciągną mnie do siebie i mocno wpił mi się w usta. Oszołomiona na początku nie odwzajemniłam jego gestu ale moje zdziwienie trwało krótko. Po chwile blondyn oderwał się ode mnie i pogładził po twarzy pytając:

-Teraz już wierzysz, że to ja?

Odpowiedziałam twierdząco i wtuliłam się w niego, serce mi mówiło, że chłopak którego teraz przytulałam to mój Tetsu. Doskonale wiedziałam, że obserwuje nas Kirito ale nie przejmowałam się tym niebyło mi tez głupio bo wiedziałam, że rozumie sytuacje.

Tetsu bawił się moimi włosami a ja dalej wtulałam się w niego szczęśliwa, że wreszcie znalazłam swojego wybawiciela. Ale jedna myśl mnie cały czas trapiła:

-Jak to się stało, że podróżujesz pomiędzy światami?- spytałam.

-Widzisz dzień przed moim zniknięciem spotkałem pewnego starca i to on za tym wszystkim stoi za moją mocą i zniknięciem-powiedział po czym pocałował mnie w policzek i dodał- Teraz nie musisz się martwić już i tak narozrabiałem przenosząc was tu, nigdzie nie ucieknę.

-Mam nadzieje- stwierdziłam z uśmiechem a następnie spytałam- Pół roku temu skończyłeś 18 lat dobrze pamiętam?

Przytakną i dodał - Ty masz teraz 17 zgadza się?

Ja również odpowiedziałam przytakując mu i wstałam z ławki na której siedzieliśmy. Chłopak zdziwiony spojrzał na mnie a ja stwierdziłam:

-Już późno musze wracać bo bohaterowie tego świata będą sie o mnie martwić.

-No tak racja jutro do ciebie napisze w sprawie wydostania sie stąd- uznał.

Pożegnaliśmy się a ja już po chwili stałam u boku Kirito na 22 piętrze chłopak nic nie powiedział ale popatrzył się na mnie z łobuzerskim uśmiechem na twarzy. Na co odpowiedziałam mu również pojrzeniem lecz cała byłam zarumieniona.

Następnego dnia wstała dość wcześnie i nie ubierając ekwipunku wyleciałam na trawę przed domkiem. Leżałam tak patrząc w niebo aż do momenty gdy nie przysłoniła mi go Sakura. Wiedziałam czego oczekuje więc szybko jej wyjaśniłam co się wczoraj wydarzyło. Po moich wyjaśnieniach dwie patrzyłyśmy się na niebo a raczej na sufit tego piętra w latającym zamku Aincrad. Po krótkim czasie dołączyła do nas Kotori która już wszystko wiedziała od Kirito.

-To w jaki sposób możemy wrócić? - spytała Kotori.

-Są 2 sposoby jeden wypaść z zamku, a drugi dać się spróbowałam przenieść Tetsu- odpowiedziałam.

-A który jest bardziej alternatywny? -spytała Sakura.

-Wypadnięcie poza zamek jest ryzykowne system może was uznać za normalnych graczy i przestaniecie istnieć -w naszą rozmowę wtrącił się Kirito.

-Inaczej mówiąc na to wam nie pozwolimy- dodała Asuna.

-Więc chyba trzeba zaufać Tetsu- zaśmiała sie Kotori.

-Masz racje- uznała Sakura śmiejąc się.

-A kiedy próbujecie sie wydostać?- spytała Asuna.

-Dzisiaj- odpowiedziałam smutno.

-Nie smuć się w końcu wrócisz do domu- zauważył Kirito.

Miał racje albo w większości bo nie wiadomo na pewno czy znajdę się w domu, jednak tak czy inaczej musze dziś pożegnać się z moimi ulubionymi bohaterami. Spełniłam swoje niemożliwe morzenie znalezienia się w Sao i zaprzyjaźnienia się z ta wspaniałą parą.

Nadeszła godzina pożegnania, stałyśmy właśnie w pełnym uzbrojeniu przed domkiem i żegnałyśmy sie z Kiritem i Asuną co doprowadziło, że się rozpłakałam. Wiedziałam bowiem,że chodź przejdą tą grę to przejdą jeszcze wiele bo jakiś psychopata zapragnie poślubić Iskrę ale wiedziałam też że oto tu  stojący przede mną Czarny Szermierz zepsuje mu plany. Gdy już odchodziłyśmy powiedziałam:

-Pozdrówcie od nas Silice, Lizbeth, Kleina, Agila, Yui, Leafe i Yuuki

-Dobrze - zgodziła się Asuna ale zaraz dodała- Kto to Yuuki i Leafa?

-Za około 1,5 roku się dowiesz- Uśmiechnęłam sie do niej i dodała przytulając parę- Nie zapomnijcie o nas.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć wszystkim dzisiaj 2 rozdzialiki się pojawiły ( 5 miał być wczoraj ale moja komórka nie ogarnęła -_- ) Dobra to przyznać się kto wiedział co łączy Annabeth i Tetsu?

A pytanie związane z tym rozdziałem to: Czy dziewczyny dotrą bezpiecznie do domu?

Dziękuje za 80 wyświetleń :) i jeśli wam się podoba to komentujcie i głosujcie :) :D

Sword Art Online- historia z moim udziałemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz