Rozdział 5

164 10 3
                                    

W tym tygodniu zdarzyło się wiele dziwnych rzeczy, ale to było jedną z dziwniejszych (oczywiście po tym że jesteśmy w prawdziwym SAO). Tetsu chłopak którego spotkałam rok temu na wakacjach, który mnie uratował mnie przed spadniecie z klifu, przytulał się teraz do mnie i płakał mi w ramie. Tamte wakacje były wspaniałe po wypadku z klifem spędzałam każdy dzień z moim wybawcą aż do czasu jak znikną. Przez jakiś czas chciałam dowiedzieć co się z nim stało ale nie mogłam się do niego dodzwonić, a żadnej "poszlaki" nie znalazłam która by mi powiedziała co się stało z Tetsu więc pogodziłam się z faktem, że już go nigdy nie zobaczę ale jednak zawsze tliła się we mnie nutka nadziei.

-Co ty tu robisz Tetsu?- spytałam czule.

-Widzisz bo ja nie jestem do końca normalny- powiedział speszony.

-Co to znaczy że nie jesteś normalny?- spytałam z lekkim lękiem.

-Bo to ja przez przypadek przeniosłem ciebie i twoje przyjaciółki tutaj-przyznał się.

-Jak to!? -wrzasnęłam

-Ciszej już ci wszystko wyjaśniam- powiedział i zaczął opowiadać- Mogę przenosić się pomiędzy wymiarami i w czasie, to stało się w tamto lato, przepraszam, że tak zniknąłem, ale inaczej mógł bym ci zrobić krzywdę. Kiedy zobaczyłem ciebie w Sword art Online w naszym świecie, biegłem właśnie w twoja stronę, tak bardzo cieszyłem się, że znowu ciebie widzę, że moje moce wzięły nade mną górę i przeniosłem was tutaj. Natychmiast zacząłem szukać po światach waszej trójki aż znalazłem was tu. Tak bardzo ciebie przepraszam- skończył i ponownie się do mnie mocno przytulił.

Tym razem odwzajemniłam jego gest i także się do niego przytuliłam. Byłam szczęśliwa w końcu znalazłam chłopaka w którym już rok byłam zakochana po uszy. Chciałam o nim zapomnieć dlatego od razu go nie poznałam. Staliśmy tak przytuleni do siebie do czasu gdy Kotori i Sakura nam nie przerwali.

-Co tu się dzieje?-Spytała zdziwiona brunetka.

-Niewierze... wy się znacie?!- różowo włosa dziewczyna była jeszcze bardziej zdziwiona niż Kotori.

-Pamiętacie jak wam mówiłam o tym chłopaku z wakacji?- spytałam.

-Tak- odpowiedziały obie.

-Oto on, Tetsu- przedstawiłam blondyna przyjaciółką.

Dziewczyny były bardzo zdziwione ale spokojnie wysłuchały tłumaczenia chłopaka. Gdy wszystko już wiedziały zdecydowałam by wrócić do Asuny i Kirita. Dodałam tylko szybko Tetsu do przyjaciół a następnie pobiegłam za dziewczynami do Bramy Teleportacyjnej ponieważ byłyśmy aktualnie na 65 poziomie.

Biegłam ostatnia i myślałam o tej całej sytuacji gdy nagle wpadłam na kogoś

-Gomene- przeprosiłam szybko lecz speszona.

-Spoko, co jest Annabeth, zazwyczaj nie wpadasz na ludzi-powiedziała osoba poszkodowana przeze mnie.

Od uderzenia wpatrywałam się w ziemie dopiero teraz podniosłam wzrok i ujrzałam Kirito

-Co ty tu robisz?- spytałam zdziwiona.

-Długo nie wracałyście więc poszedłem was poszukać-stwierdził.

-Nie chciałam ci robić problemów- powiedziałam po czym speszyłam się i znowu utkwiłam wzrok w ziemi

-My idziemy, zrobię kolacje, dogońcie nas-Usłyszałam Asune.

-Tak, jasne- odpowiedział jej Kirito po czym znowu zwrócił się do mnie- Co się że tak długo was nie było?

Bez dłuższego wahania opowiedziałam mu wszystko a on w ciszy słuchał. Teraz nie utrzymałam uczuć na wodzy i łzy poleciały mi po policzkach.

-Co ja mam zrobić, to nie mój świat musze się stąd wydostać przed tym jak zakończycie gre a ty już niebawem- po powiedzeniu uświadomiłam sobie że powiedziałam za dużo.

-Jak to niebawem, nie znaleźliśmy jeszcze nawet bosa 75 poziomu.

-Kirito ty jeszcze tego nie wiesz ale uwierz to już niedługo, nie mogę powiedzieć jednak jaśniej ponieważ boje się, że coś zepsuje, dodam jeszcze tylko, że musisz coś zapamiętać nigdy się nie poddawaj.

-Rozumiem, będę zawsze walczył do końca- powiedział i uśmiechną się i dodał- Ty też musisz coś zapamiętać musisz wierzyć że wszystko dobrze się ułoży ale by to się stało musisz również walczyć.

Przytaknęłam mu po czym ruszyliśmy w stronę Bramy Teleportacyjnej. Gdy już byliśmy w drewnianym domku i po pysznej kolacji zrobionej przez Asune dostałam wiadomość:

Musimy się spotkać tylko we dwójkę,

będę czekał na 60 poziomie przy teleporcie

TO BARDZO WARZNE!!!

Tetsu

Wiedziałam, że musze iść ale wolałam mieć kogoś przy sobie więc poprosiłam Kirito by poszedł ze mną ale obserwował z bezpiecznej odległości. Plan był taki: Kirito miał pierwszy przejść przez teleport i wtopić się w tłum niedaleko a po skończonym spotkaniu mieliśmy się spotkać na 22 poziomie przed Bramą Teleportacyjną. Oczywiście gdyby coś poszło nie tak np. zabrał w niebezpieczne miejsce, poza strefę bezpieczeństwa albo cokolwiek podobnego czarny szermierz miał zareagować. Znałam Tetsu i byłam w nim zakochana ale nie byłam na 100% pewna, że to ten chłopak który uratował mnie w wakacje. Dziewczyną powiedzieliśmy po kurtce sytuacje i miały czekać w pogotowiu jakby któreś z nas wysłało wiadomość z prośba o pomoc. Potem ruszyliśmy biegiem wykonać nasz plan.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Cześć wszystkim !!!! Kto zgadł co łączy Annabeth i Tetsu?? Wiem, że znowu skończyłam w ciekawym momencie ale niestety mam jutro sprawdzian z Matmy i nie mam czasu na napisanie dłuższego :(, ale nie martwcie się bo jutro będzie kolejny rozdział :) :)


Kolejny raz chciałam wam podziękować tylko tym razem za ponad 60 wyświetleń !! Dziękuje wam również za głosowanie i komentowanie. Motywuje mnie to do pisania :D.


Jeśli wam się ten rozdział podobał to zagłosujcie, skomentujcie :)

I takie pytanko na koniec. Co się wydarzy na spotkaniu Annabeth i Tetsu ??

(W rozdziale mogły pojawić się błędy :( )


Sword Art Online- historia z moim udziałemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz