V

250 18 3
                                    

Rap Monster POV
Tydzień później wracając że sklepu zauważyłem wychodzącego Suge z domu. Niby nic, ale jest to dom koło mnie. Z okna mojego pokoju widzę jego pokój. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak duża sprawia mi to przyjemność.
Tego dnia też zauważyłem u niego jekiegos chłopaka. Kłócili się i popychali, na szczęście tamten wybiegł zostawiając go z płaczem. Stałem w oknie wpatrując się w ten uroczy obrazek. Pięknie płakał, on cały jest piękny.
Zbieglem na dół i zadzwoniłem do jego drzwi.
- Co chcesz Jin? -powiedział. Jin? To ten chłopak. -Aha to tylko ty. Ty też się wynos!-wskazał na drogę.
-cześć, nie chce stąd iść. Przyszedłem do Ciebie bo jest mi przykro z powodu tego, że tobie jest przykro. Mogę ci pomóc? -zapytałem.
- hehehehehe -wybuchł. -jest ci przykro ?! Najpierw mnie macasz, a teraz przychodzić bo jest ci przykro? Ty jebana parówo wypierpapier stąd! Ja już wolę , żeby on mnie bił i upokarzal! -krzyczał. Zrobiło mi się smutno.
- Przepraszam, żałuję tego.
- Co-o?
-Żałuję tego.
-Co-o? -powtórzył.
-Przestań tak robić. Mogę coś ci powiedzieć, ale w środku. Dobra? -spytałem.
-Dobra.-przepuścił mnie . Jego dom był nieziemski, kolory na ścianach były beżowo-brązowe. - Możesz mówić, Kim. -oh, nie zdajecie sobie sprawy jak uroczo wymawial moje imię.
-Kocham cię Suga. Wiem, że znam cię zaledwie dwa tygodnie, ale ja cię kocham. - Chłopak stał w osłupieniu. -Zależy mi na Tobie, tylko na Tobie.
-Herbaty? -wyminol.
-Suga, kto to był? Kto to Jin?
- Mój były..chce do mnie wrócić. To co zrobił mi było okrutne.-załamał się i zaczol płakać. Przytuliłem go i glaskalem po jego niebieskich włosach.
-Opowiesz mi? -spytałem. Spojrzał na mnie pytajaco.
-Tak.
Rozlozylismy sie w salonie,a on zaczął opowiadać
- Był moja pierwsza miłością. Na początku przyjaznilismy się razem z Kim TaeHyunem "V" .Byliśmy świetna paczka. Zaczalem chodzić z Jinem, nasz związek jednak nie trwał długo. Pewnego dnia, gdy wracałem że szkoły zauważyłem go z V, całowali się. Ucieklem. Nie zauważyli mnie wtedy,na szczęście. Następny dzień był taki sam ,nie zamierzałem powiedzieć mu o tym. Miesiąc późnej były jego urodziny, z tej okazji zrobił imprezę. Nieźle się bawiliśmy wszyscy. Pomyślałem, że zrobię mu niespodziankę wreczajac mu nową płytę Coldplay'a. Cichutko zakradlem sie do jego pokoju..-przerwal -pieprzyli się, lecz tym razem zostałem zauważony. Rzuciłem w niego płyta i wybieglem. Przez miesiąc wydzwanial, pozniej przestał. Nachodzil mnie i gwałcił, nie chciałem być zabawka. Wybrowadzilem się, aby mnie nie dopadł. Myliłem się..Dziś przyszedł i zapytał się czy wrócę do niego. Powiedziałem "Nie" ,a on..zresztą widziałeś.
-Jest mi przykro, zachowalem się jak świnia tydzień temu. Nie wiedziałem, że coś takiego Ciebie spotkało. Chciałem zrobić tobie dobrze, a wyszło odwrotnie.-złamałem sie, Kim jesteś debilem,idiotą.
-Nie.. To akurat podobało mi sie. -zawstydzony opuścił głowę.-Kim, Hyuna do mnie dzwoniła, dziś są jej urodziny. Pójdziemy razem?
-Tak kotku.-pocałowałem go.
Przyciagnąłem go do siebie i podniosłem, posadzilem go na stole kuchennym, ciągle całując. Rozdarlem jego koszulkę,pozniej ściągnęłem swoją. Rozebralem go do naga.
-Kim. -powiedział-zanim to zrobimy, czy moglibyśmy przejść na łóżko? Może to nie będzie mój pierwszy raz,ale najlepszy.
Zanioslem go do jego sypialni i położyłem na łóżku
-Ale wiesz, że to ja w ciebie wchodze? -zapytałem, a on przytaknoł. Powoli w niego wszedłem, a on jęknął. Przyspieszalem, widziałem podniecenie w jego oczach,wiec dałem mu polizać mojego członka. Głaskał go językiem, gdy ja robiłem to samo mu. Następnie obrocilem się by spojrzeć na niego,calowalismy się. Jedna ręka bawiłem się jego włosami ,a drugą bawiłem się jego penisem. Suga doszedl, a po nim ja.
-Kocham Cię Suga.
-Kim.. Też cię kocham.

Run|Suga x Rap MonsterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz