Tydzień przesiedzialem w domu, czasem odwiedzał mnie Jungkook ,ale szybko znikał, chyba coś go trapilo.
-Słuchaj facet, ogarnij się. Wiesz co to woda? Umiesz ją używać? Mogę tobie pokazać.- spytał mnie Kookie.
-Nie chce mi się ruszać. Kurwa, przez ten tydzień nic się nie działo. Jakiś jebany palant przykladal się do Sugi,a ja wiem tylko,ze nazywa się Jin...
-Na urodzinach Hyuny? Jin?
-Noo. -zrobiłem kwaśną minę
-Hee.. Koleś jest jebnięty. Jego koleszka przykladal się do Nany. Ale znam Jina osobiście,chodzilem z nim na basen w podstawówce. Znam jego adres.
-Czekaj, z Naną byłeś na imprezie? Pisz adres-rzucilem na stół kartkę .
-Nie, ej, nie. Znasz mnie. Poza tym spadam.
-siema -kłamczuch.O 17:26 stałem pod domem Jina. Zadzwoniłem. Otworzyła mi sprzątaczka ,która chodziła w dziwkarskim stroju.
-witam. Pana nie ma. -powiedziała prawie szeptem.
-Więc poczekam w środku.
Dziewczyna wpuscila mnie. Dom był tak samo ogromny jak mój, tylko ten wyglądał w środku jak klub striptizerski. Rozgoscilem się. Zrobiłem sobie herbatę, obejrzałem komedie i zjadłem tosta. Siedziałem u niego jakieś 2 godziny nim raczył zjawić się w swoim domu.
-Co chcesz kurwa?
-Chciałem tobie wpierdolić, ale widzę, że ktoś już to zrobił.
-Wpierdalaj, ten twój chlopaczek jest taki słodziutki. Ohh.. Suga. Kurwa co jak co ale jego penis mi najlepiej smakował..-zaśmiał się.
Nie chciałem odpowiadać poprostu wcelowalem swoją pięść prosto w jego twarz,powtorzylem ten ruch z dziesięć razy.
-Spojrzysz na niego jeszcze raz a zabije cię.
Wyszlem. Nie byłem wściekły, byłem zadowolony ,że dostało mu się za to co zrobił.⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Oh moje syrenki myślę że wam się podoba 😍💑
Żiżi
Wika
Martyna
Olcia
CZYTASZ
Run|Suga x Rap Monster
FanfictionZdaje sobie sprawę że związek może zdawać się skomplikowany , nie zaprzeczam. Zachęcam do czytania :)