(Ten sam dzień)
-Kimuś spóźnimy się na urodzinki Hyuny. - powiedział Suga. Nasze igraszki trwały tak długo, że zapomnieliśmy o imprezie.
-Dobrze kotku.
W drodze puszczałem mu moje kawałki. Widziałem zachwyt w jego oczach, gdy wsluchiwal się w muzykę. Dobrze, że jest mu lepiej. Bardzo się o niego boję, ciągle widuję go w zaplakanym stanie.*dzwoni telefon*
Stary! Jest impra u tej pizdy, jedziesz?
Jadę
Hehehe, powiedziałeś Nanie ,że no wiesz.. ?
O kurwa! Wyleciało mi z głowy. Tak poza tym, to potrzebuje Ciebie na nagraniach w studio,ale to obgadamy później.
Dobta ziom, ja lecę na tą balangę. Cześć!
Siema.-Kto to? -zapytał Suga.
-Mój kochanek -posmutnial -przyjaciel. Nie jest gejem, a poza tym znam go od dziecka.
-On też śpiewa? Cieszę się że masz takiego przyjaciela.
-Śpiewa, jest znakomity. -odpowiedziałem.Dom dziewczyny był ozdobiony balonami i serpentynami. Przed budynkiem stało z jakieś sto ludzi, którzy nie zostali wpuszczeni.
-Hej kochanie -pocałowała w policzek Suge.-Co robisz z tym wariatem? Przyszedł tu za tobą? Ed!!!Ed jest ochroniarzem -krzyknęła jubilantka.
-Nie, nie, nie. Właściwie, to to jest.. -zaczął
-jego chłopak. -przerwalem.
Hyuna stała w milczeniu.
-Aha.. No to zapraszam i szczęścia -powiedziała.
-Wszystkiego najlepszego kochana, mamy dla Ciebie coś fajnego. Otwórz -podał jej torbę.
-dziękuję..-zajrzała do środka i wyjęła prezent -o Matulu,nowy wibrator z firmy SexBB'y ,zaraz czy ja czuję kulki analne? Dziękuję misiek!!! -usciskala go.
-Wszystko dla ciebie.
Suga i ja postanowiliśmy się czegoś napić. Mieliśmy dosyć tańca i wijacych się koło nas ludzi.
-Poproszę coś mocnego. -zwróciłem się do barmana.- A ty meszke jakieś zycienie?-zwróciłem się do partnera.
-Nie.. Ja pierdolę. -odwróciłem się w kierunku w którym patrzał. Stała tam trójka chłopaków, przystojnych, ale nie w moim typie. -Kim.. Kim, to V i Jin. Ja nie miałem pojęcia.
-Nie przejmuj się, jestem z tobą. -pocieszylem go. -Muszę iść do toalety,zbyt dużo wypiłem.
-Poczekam.
Wszedłem do męskiej toalety, w której nikogo nie było. Ten dom posiadał własny klub, który był najlepszym jaki odwiedzilem dotąd. Nagle wparowala wstawiona Hyuna.
-Widzę, że się zalatwiasz, mogę ci potrzymać.-zaproponowała.
-Nie dzięki, wyjdziesz? -zapytałem.
-Nie, chyba że dasz mi dotknąć..hm?
-Wybacz, muszę tobie odmówić, ale jestem z kimś.
-Nie, oh nie. Tylko, że widzisz mój drogi,twoj chłopczyk zabawia się teraz w najlepsze. Hehe -zaśmiała się.
Szturchnalem ją wybiegajac z toalety. To co dostrzegłem przerosło moje oczekiwania. Zobaczyłem Suge calujacego się z jakimś kolesiem. Podbieglem do nich i przywalilem chłopakowi, który go całował.
-Spierdalaj pedale -powiedział
-Jeszcze raz się odezwiesz, albo go tkniesz, to zamorduje ciebie. -zagrozilem. Przerzuciem Suge przez ramię i zabrałem go do samochodu___________________________________
Brak weny..
Opowiadanie dla fanów kpopu.
Kisumi-chan
aleksandragrant
Żiżi
Nana
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
V
CZYTASZ
Run|Suga x Rap Monster
FanfictionZdaje sobie sprawę że związek może zdawać się skomplikowany , nie zaprzeczam. Zachęcam do czytania :)